Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Stołówka

2 posters

 :: Fabuła :: Triskelion

Go down

Stołówka Empty Stołówka

Pisanie by Nate Nie Paź 16, 2016 3:01 pm

Stołówka 50a9e5b08df8a-p.600
Nate
Nate

Liczba postów : 107
Join date : 09/10/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko:
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Giotto Nero Nie Paź 16, 2016 5:56 pm

Niedawno temu miał miejsce atak Chitauri, a Nowy Jork już wrócił do normalnego funkcjonowania. Shield, która wzięła się za odbudowę miasta pracowała w pocie czoła, a agenci terenowi tacy jak Giotto Nero, czy Phil Coulson, jeździli po świecie i zamiatali resztę spraw związanych z tajemniczą kosmiczną rasą. Dzisiaj mężczyzna miał jednak wolne, dlatego wobec pobytu w Triskelionie postanowił odwiedzić stołówkę, która serwowała lepsze jedzenie, niż trzy czwarte knajp w największym mieście świata.
Brunet zamówił spaghetti oraz wodę i usiadł gdzieś w kącie, przy jakimś wolnym stoliku, nie chcąc ściągać na siebie zbytniej uwagi. Z drugiej strony, nie miał na co liczyć, skoro agenci byli zaaferowani swoimi sprawami i tak naprawdę, nawet go nie dostrzegli, chyba.
Giotto Nero
Giotto Nero

Liczba postów : 35
Join date : 09/10/2016

Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Gość Nie Paź 16, 2016 9:35 pm

Od rana miała pełne ręce roboty, co ja mówię... od kilku dni. Drzwi jej gabinetu praktycznie się nie zamykały, cały czas sesja za sesją, wypisywanie papierków związanych ze stanem psychicznym agentów i znów sesja.Każdego dnia siedziała w swoim gabinecie do późnej godziny pijąc kawę za kawą i starając się, aby każdy przypadek opisany został w jak największych szczegółach. Cóż, swój zawód traktowała poważnie, a przez umiejętności z jakimi się urodziła nikt nie był w stanie zataić przed nią czegokolwiek. Była w agencji tą osobą, która wiedziała bądź mogła wiedzieć wszystko o każdym. Jej ojciec bardzo dobrze wiedział co robił gdy kazał jej do nich dołączyć. Punkt dla niego.
Zamknęła za sobą drzwi wychodząc z gabinetu, właśnie postanowiła zrobić sobie przerwę na obiad. No i papierosa oczywiście. Po rozwodzie wróciła do nałogu i niestety jak sama zauważyła paliła coraz częściej. W drodze na obiadek wypaliła jednego papierosa w miejscu do tego przeznaczonym i gdy zjawiła się na sali zastawionej stołami od razu ruszyła po coś smacznego. Krem z pomidorów i sałatka z tuńczykiem na drugie, a do tego soczek pomarańczowy. Patrząc na to wszystko tylko uśmiechnęła się pod nosem i zadowolona ruszyła między stolikami szukając jakiegoś miejsca gdzie mogłaby w spokoju zjeść. Miejsce obok jej byłego męża wbrew pozorom wydawało się być najlepszą opcją. Gdy jadł praktycznie nic nie mówił! To był dobry pomysł. Usiadła na przeciwko mężczyzny nie pytając nawet czy sobie tego życzy .
-Smacznego.-powiedziała melodyjnie i zabrała się za jedzenie.
Anonymous
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Giotto Nero Pon Paź 17, 2016 8:09 pm

Mając pod uwagę styczność z byłą żoną wcześniej, mógł się tego spodziewać. Od czasu rozwodu nie rozmawiali ze sobą zbyt często, jednakże nie można powiedzieć, że byli w jakichś bardzo złych stosunkach. Nie spędzali ze sobą czasu i nawet nie szukali sposobu, by to zmienić - on był wiecznie poza triskelionem, ona była przytwierdzona do siedzenia w swoim gabinecie.
Otrzymawszy spaghetti bez słowa zaczął konsumpcję, nie zwracając uwagi na to, że Sonia być może przyszła tu nawiązać z nim jakikolwiek kontakt. Niestety, musi poczekać do czasu, aż jemu się zachce cokolwiek powiedzieć; a nie chce mu się.
Giotto Nero
Giotto Nero

Liczba postów : 35
Join date : 09/10/2016

Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Gość Wto Paź 18, 2016 1:12 pm

Nie szukali sposobu na spędzanie ze sobą większej ilości czasu po rozwodzie, jednak podobna sytuacja miała miejsce także i po ślubie. Ona wiecznie siedziała w swoim gabinecie, on jeździł po świecie i nie wracał do domu tygodniami. Wiedziała jaki jest jego zawód, wiedziała, ze może być ciężko jednak nie sądziła, że aż tak. A kiedy wracał? Oboje zajmowali się swoimi sprawami.
Niestety rozwód niczego ich nie nauczył, skoro w ogóle się pobrali to znaczy, że darzyli się pewnym uczuciem.. ale ta praca skutecznie te uczucia zduszała jak widać.
Przez moment siedziała w milczeniu jedząc krem z pomidorów, była zmutowanym stworzeniem, wiedziała co w tym momencie dzieje się w głowie jej byłego męża i w końcu nie wytrzymała.
-Zjem i pójdę. - nie podniosła wzroku w jego stronę. Krótka informacja, nie miała zamiaru truć mu tyłka.
Włoszka wróciła do jedzenia.
Anonymous
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Giotto Nero Wto Paź 18, 2016 9:35 pm

Biorąc pod uwagę fakt, że jako jeden z nielicznych znał jej specjalne zdolności, nawet nie silił się na to, by kłamać jej w żywe oczy - i tak wiedział, że była żona rozszyfruje wszystko, co siedzi w jego głowie. Paradoksalnie, świadomość znania wszystkich jego pragnień, odczuć i wspomnień, nie pomogła mu w uporządkowaniu tego. Nawet nie chodził do niej na sesje, a powinien i to ustawowo.
- Chyba, że poczekasz, aż zjem i porozmawiamy. - odparł, siląc się na jedno zdanie między braniem do ust kolejnych gramów znakomitego makaronu z sosem.
Giotto Nero
Giotto Nero

Liczba postów : 35
Join date : 09/10/2016

Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Gość Wto Paź 18, 2016 10:15 pm

Nie próbował kłamać i bardzo dobrze. Wiedząc co potrafi włoszka i jednocześnie próbując udowodnić jej iż się myli wyszedłby na totalnego idiotę. Ona w tym momencie była w pełni świadoma każdej jego myśli, miał swoje zmartwienia, dobre wspomnienia z dziewczyną z baru .. ona to wszystko wiedziała.
Nie przychodził na sesje, jego teczka była najmniej szczegółowa ze wszystkich które prowadziła. Kobieta odhaczała mu obecność i wpisywała kilka zdań podsumowując 'Stan psychiczny pacjenta : dobry ' . I koniec. Sama nie wiedziała dlaczego to robi, chyba dla świętego spokoju.
Podniosła na moment wzrok gdy usłyszała jego głos. Zdziwiła się, pomimo siedzenia w jego głowie jej były mąż potrafił ją zaskoczyć.
Przytaknęła tylko głową kończąc jeść krem z pomidorów. Odstawiła brudne naczynie na bok i chwyciła widelczyk wbijając go w zieleninę która znajdowała się w pudełeczku. Trzeba dbać o linię...
Anonymous
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Giotto Nero Wto Paź 18, 2016 10:43 pm

Sonia wiedziała doskonale, że jeśli wydałaby mu negatywną opinię to: byłaby na niego skazana, ich nadszarpane relacje jeszcze bardziej by się pogorszyły, no i Giotto nie mógłby się odnaleźć w nowej rzeczywistości. Stanie w miejscu nie było dla niego, on musiał podróżować, być cały czas w akcji i w formie, by któregoś dnia nie wrócić w worku.
Skończył spaghetti i odłożył na bok, po czym skrzyżował ręce na klatce piersiowej i spojrzał na nią.
- Jak praca? - spytał, bo tak naprawdę nie wiedział co ma zrobić, ale poniekąd obiecał jej rozmowę.
Giotto Nero
Giotto Nero

Liczba postów : 35
Join date : 09/10/2016

Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Gość Wto Paź 18, 2016 11:00 pm

Bardziej tutaj chodziło właśnie o jego styl życia. Przynajmniej tak jej się wydawało. Poświecił małżeństwo dla pracy chociaż Sonia prosiła go, aby przystopował. Kochał to co robił i nawet pani psycholog nie miała w tym starciu szans. Gdyby wpisywała w teczce 'Pacjent się nie zjawił.' odkąd przestał się u niej pojawiać już kilka razy zostałby zawieszony . Nero który zawsze pracował w terenie po tym musiałby siedzieć w domu albo co gorsze w biurze.. no i odwiedzać byłą żonę częściej niż by sobie tego życzył. Zdecydowanie nie chciała przeszkodzić mu w robieniu czegoś w czym był najlepszy.
Gdy w końcu skończył jeść i się odezwał kobieta przeżuła sałatkę którą miała w ustach i przez moment patrzyła na niego badawczo.
-Nadal ta sama. Te same godziny pracy, ten sam gabinet. Tak mówię...Gdybyś chciał jednak przyjść na jedno spotkanie i pozwolił mi wpisać pełną opinię. -nie przepuściła mu. Oszukiwała od kilku miesięcy, w końcu ktoś się zorientuje i będzie miała przechlapane.
-Nie musimy rozmawiać, naprawdę. -szepnęła po chwili ciszy. Zmuszał się do niej, jaki to ma sens?
Anonymous
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Giotto Nero Wto Paź 18, 2016 11:14 pm

Bycie agentem tarczy było decyzją wiążącą - decydując się na pracę w tej agencji, wiedział doskonale, że jego życie prywatne ograniczy się tylko do kilku urlopów, tym bardziej, że był specjalistą poziomu siódmego i poza akcjami w terenie miewał również różne kursy, czy nawet wykłady na temat szpiegostwa, technik użytkowych i samoobrony. Nic więc dziwnego, że nie miał dla niej czasu, nawet jeśli by chciał - sprawa byłaby inna, gdyby pracowali w tym samym wydziale, niestety ona była cały czas w Triskelionie, a on - poza nim.
Czy było to zmuszanie się do rozmowy? Z jednej strony tak, z drugiej, chciał jakoś nawiązać kontakt, zasługiwała na to, by choć trochę uwagi jej poświęcił.
- Uważasz, że jest sens takiego spotkania? - zaczął. - Możesz wiedzieć o mnie wszystko, wystarczy, że się trochę wysilisz. Wiesz o czym mówię. - to była trochę kurtuazja z jej strony. Była telepatką, w mig mogła przeczytać jego myśli i wystawić taką, a nie inną opinię. Czemu tego nie zrobiła?
- To jedna z nielicznych okazji, jestem Ci to winien. - powiedział już mniej pewnie, patrząc na nią.
Giotto Nero
Giotto Nero

Liczba postów : 35
Join date : 09/10/2016

Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Gość Wto Paź 18, 2016 11:36 pm

Pamiętała jak wyglądało życie jej mamy, jej ojciec jako agent znikał na kilka miesięcy i nikt o nim nic nie wiedział. Dziewczynka tęskniła za ojcem, żona tęskniła za mężem. Znała ryzyko, dlaczego więc zdecydowała się na ten ślub? Wiele razy zadawała sobie to pytanie i zawsze nasuwała się tylko jedna odpowiedź. Człowiek przez miłość zaczyna głupieć. Tak było w ich przypadku. Sonia miała nadzieję, że tak jak jej matka kochała jej tatę do końca pomimo ciągłych problemów tak i oni będą darzyli się tym uczuciem nie zwracając uwagi na odległość, która cały czas między nimi była. Przeliczyła się...
Prychnęła cicho na jego pytanie. Odsunęła sałatkę na bok i pochyliła się w jego stronę opierając łokcie o stolik.
-Naprawdę Giotto? Prosisz się o to, aby ktoś wszedł w Twój umysł tylko dlatego, bo nie chce Ci się przeprowadzić półgodzinnej rozmowy raz na x czasu? -posłała mu delikatny uśmiech i pokręciła z niedowierzaniem głową. -Nie chcę tego robić. Nie chcę bezczelnie i w dodatku regularnie wpieprzać się do Twojej głowy na tyle głęboko, aby móc tylko napisać kilka zdań o tym czy jesteś w stanie nadal pracować w terenie. - potrafiła to, jednak praktykowała bardzo rzadko. Szanowała prywatność innych, tylko czasami pozwalała sobie na taki ruch jak dzisiaj przy obiedzie.
-Poza tym... niekoniecznie chciałabym wiedzieć wszystko. - dodała po krótkiej chwili wracając do poprzedniej pozycji. Przez moment jej wzrok wodził po jego twarzy. Przymknęła na moment powieki wzdychając ciężko i pokręciła głową wracając do jedzenia sałatki.
-Nie jesteś mi nic winien. - oszukiwała siebie i jego.
Anonymous
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Giotto Nero Wto Paź 18, 2016 11:52 pm

Człowiek przez miłość zaczyna głupieć, a każda córka podświadomie szuka kogoś podobnego do jej ojca. To właśnie można było podpiąć pod jej decyzję o zamążpójściu. Czym poza fajną klatą i chłodem mógł jej zaimponować Nero? No właśnie, to że go pokochała, to było chore. On zakochany w niej to było już bardziej prawdopodobne.
Jego podejście do sprawy "przesłuchania" było proste. Mogła bez problemu wystawić o nim opinię, wnikając mu do głowy i oszczędziłaby problemów sobie, jemu i wszystkim wokół. Ona jednak unosiła się honorem i postanowiła nie ingerować w jego myśli. To było szlachetne i zarazem bardzo jej dziękował za to, że może czuć się w jakiś sposób wolny. Niestety, nie miał ochoty na rozmowy o tym czy widzi kwiatki i łąkę, czy zagryzione przez jakieś zmutowane bestie dziecko. Testy rorschacha, wizualiacja marzeń i inne pierdoły, po co mu to było?
Dalej był spokojny, ale nie rozumiał takiego podejścia.
- Różnica polega na tym, że ja Ci na to pozwalam. - odparł, chcąc sprostować swoją myśl. Mogła bezkarnie wchodzić do jego głowy, on o to nie dbał i tak wiedziała o nim wszystko, więc ukrywanie przed nią czegokolwiek nie miało sensu. Sesje były po prostu dla niego stratą czasu.
Spojrzał na nią i przekręcił głowę, obserwując jej mimikę twarzy.
- Przez rok naszego małżeństwa byłem w domu łącznie sześć tygodni. Masz prawo wymagać trochę więcej. - dodał po chwili i westchnął lekko.
Giotto Nero
Giotto Nero

Liczba postów : 35
Join date : 09/10/2016

Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Gość Sro Paź 19, 2016 12:13 am

No właśnie mógł jej zaimponować i wyobraź sobie, że nawet to zrobił. Tak, w większości przypadków chłopak był mało wylewny jednak czasami były takie momenty, gdy czuła się przez niego kochana i potrzebna. Na przykład w nocy. Gdy w końcu wrócił do domu, kładł się obok niej i gdy tylko zasypiał przytulał ją do siebie mocno nawet o tym nie wiedząc . Nigdy mu o tym nie powiedziała. Wtulała twarz w jego ciepłą szyję i próbowała dalej z nim być. Zakochała się no...
Nie robiła tak, miała pewne zasady których przestrzegała i z jakiej racji dla niego miała zrobić wyjątek? Kobieta nie wiedziała co powiedzieć. Nie chciała tego robić, bardzo nie chciała.
-Ty nie wiesz co mówisz . -odpowiedziała na jego pozwolenie. Zagryzła wargę jak to ona czując lekkie zdenerwowanie. Nie szanował jej pracy, nie szanował tego co robiła. -Strata czasu..- wszystko jasne. Odsunęła sałatkę na bok, straciła apetyt. Nie była w stanie w tym momencie przełknąć czegokolwiek.
Gdy już opanowała nerwy ponownie spojrzała na mężczyznę siedzącego na przeciwko niej i słysząc jego  słowa uśmiechnęła się delikatnie pod nosem. Był to raczej smutny uśmiech.
-Łał... to i tak dłużej niż sądziłam. -przyznała cicho pod nosem nadal na niego patrząc. -Było, minęło. Od początku wiedziałam jaki masz zawód, wiedziałam, że nie będzie łatwo. Łudziłam się, ale nie wyszło. Nie chcę wymagać od Ciebie więcej. - chwyciła w dłonie paczkę papierosów która do tej pory leżała na stoliku i zaczęła się nią powoli bawić. Zazwyczaj na sesji był to długopis, ale nie tym razem.
Anonymous
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Giotto Nero Sro Paź 19, 2016 12:32 am

Być może tak sytuacja wyglądała, ale on postrzegał to trochę inaczej. Od samego początku ich "związku" traktował ją jako kogoś szczególnego. Czasem mogła tego nie odczuwać, ale ona zawsze będzie mieć szczególne miejsce w jego sercu i tak naprawdę, wszystkie te małżeńskie reakcje - wtulanie się w siebie, rozmowy, czułe słowa, uśmiechy, wszystko to robił dla niej i bynajmniej nie traktował tego jak obowiązek. Był to dla niego wielki honor.
Może i nie trafił z komentarzem, ale on miał prostolinijne podejście do życia - tak albo nie. Skoro nie chciała patrzeć w jego myśli, to niech teraz nie łudzi się, że on pojawi się u niej w gabinecie. Z drugiej strony, może chodziło właśnie o to by ją odwiedzić? Na to by nie wpadł.
Jak na psychologa, łatwo było ją zbić z tropu i kontrolować przy niej rozmowę.
- Było, minęło. - zakończył temat ich burzliwego małżeństwa i westchnął głęboko. - Za jakiś czas zjawię się u ciebie w gabinecie... - dodał po chwili, patrząc gdzieś na bok.
Giotto Nero
Giotto Nero

Liczba postów : 35
Join date : 09/10/2016

Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Gość Sro Paź 19, 2016 12:50 am

I on i ona, oboje widzieli ten związek inaczej jednak czuli to samo. Miłość. Nad małżeństwem pracowali rok, nad związkiem trochę dłużej. Nie udało się. Chyba to była najwyższa pora, aby w końcu się z tym faktem pogodzić. Chociaż nie było to łatwe.
Postanowiła już dawno, że umiejętności jakie posiada nie upoważniają jej do czytania ot tak myśli innych, traktowała to jako ostateczność a w tym wypadku jeszcze tak tego nazwać nie mogła.
W tym momencie nie była psychologiem, nie prowadziła z nim sesji na stołówce. Nie korzystała z okazji bo Nero najadł się swoim ukochanym spaghetti i jest szczęśliwy. Nie, w tym momencie rozmawiał ze swoją byłą żoną, którą zdenerwował fakt iż jej własny były mąż nie szanuje tego co ona robi. Chyba ma prawo.
Uniosła delikatnie brew do góry słysząc jego ostatnie słowa. Przyjdzie na sesję? Zmienił zdanie, nie wiedziała dlaczego ale to dobrze. W końcu napisze coś sensownego w tych papierkach.
-Cieszę się.-odpowiedziała tylko na jego słowa z delikatnym uśmiechem i zaczęła zbierać wszystkie naczynia ze stołu kładąc je na tacy łącznie z talerzem Giotto.
-Miałam tylko zjeść i pójść. -powiedziała gdy wszystko było już zebrane.
Anonymous
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Giotto Nero Sro Paź 19, 2016 10:51 am

Biorąc pod uwagę aspekt społeczny oraz mentalność Sonii, było to bardzo w porządku z jej strony, że nie chciała czytać w myślach każdego i szanowała prawo do prywatności. Problem polegał jednak na tym, że oni byli agentami tarczy, często musieli naginać prawo oraz zasady, bowiem nawet jurysdykcja Stanów Zjednoczonych ich nie sięgała.
Patrzył na nią, gdy układała naczynia i westchnął lekko.
- Jak chcesz to zostań. - rzucił, patrząc gdzieś na przechodzących między stolikami agentów po boku. Nie ciążyła mu w żaden sposób, więc jeśli miała ochotę, to mogła tu zostać.
Druga sprawa, że z nim ciężko się rozmawia, nawet mając dostęp do jego myśli...
Giotto Nero
Giotto Nero

Liczba postów : 35
Join date : 09/10/2016

Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Gość Pią Paź 21, 2016 5:42 pm

Oczywiście, były takie sytuacje gdzie była zmuszona złamać swoje zasady i wejść do czyjegoś umysłu, aby zdobyć potrzebne informacje. Jednak powiedzmy sobie szczerze, jeszcze nigdy nie był to agent, a ta sytuacja nie kwalifikowała się pod ostateczną. Jej były mąż miał po prostu widzi mi się, nie chciało mu się ruszyć tyłka bądź nie wierzył, aby rozmowa z Sonią miała w jakikolwiek sposób powiedzieć agencji czy mężczyzna nadal może pracować w terenie.
Uniosła delikatnie brew do góry i zerknęła na Giotto słysząc jego słowa. Dawno ze sobą nie rozmawiali, może spędzenie z nim jeszcze kilku minut nie było takim złym pomysłem. Kobieta odsunęła na bok tackę z naczyniami i usiadła na swoim poprzednim miejscu zakładając nogę na nogę. Przez moment przyglądała się ciemnowłosemu po czym uśmiechnęła się delikatnie.
-Pamiętam jak smakowało Ci moje spaghetti... radość  w Twoich oczach była bezcenna. -powiedziała niezbyt głośno nadal mu się przyglądając. Wspomnienia... ech.
Anonymous
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Giotto Nero Pią Paź 21, 2016 7:21 pm

Giotto raczej nie miał co się obawiać o swoją pozycję w agencji. Był jednym z pupili Fury'ego, dość powiedzieć, że miał kontakt nawet z samymi Avengers, toteż było jasne, że jest dla Tarczy kimś ważnym i strata takiego agenta, tylko dlatego, że Moretti wyda taką opinię, była wręcz niemożliwa. Gdyby tylko od jego byłej żony zależało dopuszczenie agenta w teren, to byłby to koniec świata.
Wzięło jej się na wspominki? Westchnął lekko i uniósł porozumiewawczo brwi, słuchając jej krótkiej opowieści. Owszem, lubił jej spaghetti, ale te czasy niestety minęły i raczej nie zanosi się na to, by miał okazję kiedykolwiek zjeść coś u niej jeszcze. Zwłaszcza, że nawet teraz nie rozmawia im się zbyt dobrze.
- Jak już wspominam, to zdecydowanie inne "sytuacje". - uśmiechnął się kącikiem ust, sugerując jej coś ostatnim słowem. A o czym jego była żona pomyśli, to już nie jego sprawa. On powiedział co wiedział i był szczery, jak zawsze.
Giotto Nero
Giotto Nero

Liczba postów : 35
Join date : 09/10/2016

Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Gość Pią Paź 21, 2016 11:51 pm

Nie zależało to wyłącznie od niej jednak zawsze miała w tej kwestii coś do powiedzenia. Mniej bądź więcej, ale jednak. Także nawet jeśli nie bał się o odsunięcie od zadań w terenie to zawsze pozostawała kwestia podpadnięcia szefostwu i zdobycie pierwszego minusa. Ignorował ich. W końcu, miał obowiązek jak każdy agent stawiać się raz na jakiś czas w jej gabinecie.
Pomimo rozwodu którym skończyło się ich małżeństwo, pomimo kłótni i tym nagłym ochłodzeniem ich relacji ona i tak dobrze wspominała te czasy gdy byli razem. Miała do nich pewien sentyment.
-Tak... inne "sytuacje". - przytaknęła głową nadal uśmiechnięta. Chyba to była najwyższa pora, aby zamilknąć. Kobieta odsunęła krzesło od stołu i wstała poprawiając czarną, obcisłą sukienkę, którą miała na sobie. Chwyciła tacę z naczyniami i odniosła ją w odpowiednie miejsce. Następnie wróciła do stolika i upijając łyk soku pomarańczowego zajęła swoje poprzednie miejsce.
Anonymous
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Nate Sob Paź 22, 2016 4:12 pm

MG:

Niestety, jak to zwykle bywa w takich chwilach, nie dane było się Giotto i Sonii nacieszyć sobą. Po części można to już uznać za normalność. W końcu nawet ich małżeństwo nie należało do tych pełnych rozmów, śmiechów i fochów. Ktoś powinien się kiedyś zastanowić czy na ta dwójkę nie rzucono jakiegoś złego uroku, bądź klątwy, która nakazywałaby im czuć coś do siebie, a jednocześnie zabraniała im spędzać ze sobą czas. Problem w tym, że poza "życiem" nikt innej choroby by nie znalazł.
Wracając jednak do tematu. Chwile po powrocie Sonii do stolika, pojawił się przed wami agent. Widać po nim było, że jest zestresowany tym spotkaniem. Wszystko wskazywało na to, że to kolejny z tych "kotów", którzy już zdążyli się nasłuchać jakim Killerem był Nero. Zerkając co chwilę na waszą dwójkę przemówił łamliwym głosem:
-A-Agenci Nero i Ner... Agenci Giotto i Sonia wzywani są do sali konferencyjnej w trybie natychmiastowym. Polecenie wydane przez samego Pułkownika.
Po tych słowach szybko się oddalił, salutując oczywiście wcześniej, a po jego zachowaniu zauważyć można było, że stres jeszcze go nie opuścił.

Róbcie posty z z/t i zapraszam: https://newmarvel.forumpolish.com/t43-sala-konferencyjna
Nate
Nate

Liczba postów : 107
Join date : 09/10/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko:
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Giotto Nero Sob Paź 22, 2016 6:48 pm

Mogło być miło, sentymentalnie i spokojnie, aczkolwiek wszystko musiało się spieprzyć wraz z wejściem świeżaczka, który przybył poinformować parę agentów o misji. Nero wstał z siedzenia i schował rękę do kieszeni, wzdychając lekko.
Bez słowa udał się na umówione miejsce spotkania, czekając jednocześnie na Sonię, która również zebrała się ze swojego siedziska i była gotowa do wymarszu.
Oboje wyszli z pomieszczenia i udali się do sali konferencyjnej.

zt oboje
Giotto Nero
Giotto Nero

Liczba postów : 35
Join date : 09/10/2016

Powrót do góry Go down

Stołówka Empty Re: Stołówka

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 :: Fabuła :: Triskelion

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach