Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Hangar

+2
Axel Hardenale
Shad
6 posters

 :: Fabuła :: Triskelion

Go down

Hangar Empty Hangar

Pisanie by Shad Nie Paź 09, 2016 10:27 pm

Hangar XCNQ8hq
Shad
Shad

Liczba postów : 90
Join date : 09/10/2016
Age : 27

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko:
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Axel Hardenale Pon Paź 24, 2016 2:43 pm

Gdy tylko Nero opuścił konferencyjną to samo zrobił Axel. Nie miał ochoty przebywać w zatłoczonym pomieszczeniu, zwłaszcza teraz. Chciał jak najszybciej przygotować się do misji, więc nic dziwnego, że jako pierwszy pojawił się w hangarze. Nie miał przy sobie też nic specjalnego. Swój pistolet w kaburze, po drugiej stronie miecz w pochwie. Trochę kasy i dokumenty. Nie miał telefonu, no bo nie miał też do kogo dzwonić. Tarcza była jego jedyną rodziną. Usiadł więc sobie gdzieś pod ścianą i zaczął polerować swoje ostrze.
avatar
Axel Hardenale

Liczba postów : 21
Join date : 13/10/2016

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Giotto Nero Pon Paź 24, 2016 2:57 pm

Nero przebrał się w strój typowy dla agenta terenowego i zabrał ze sobą tylko swoje ulubione uzbrojenie - dwa icery, jeden pistolet na naboje i swój ulubiony nóż. Wziął większą torbę, do której spakował również amunicję, zapasową broń, a także bezwonne jedzenie, które na takiej misji może wydać się niezbędne - kto wie czy chodzi tu tylko o przechwycenie zakładnika?
Zjechał windą do hangaru, mając na ramieniu czarną torbę i pewien siebie przemierzał kolejne metry wielkiego pomieszczenia. Widząc siedzacego pod ścianą Hardenale, od razu zwrócił się w jego stronę i rzucił torbę gdzieś na bok. Przyjrzał się Quinjetowi, którym udadzą się za kilkadziesiąt minut na misję, po czym przeniósł wzrok na byłego podopiecznego.
- Dbasz o niego lepiej, niż o siebie. - rzekł spokojnie, krzyżując ręce na klatce piersiowej. Skinął w międzyczasie głową kilku agentom, którzy albo się po prostu z nim witali, albo również byli wyznaczeni do tego zadania.
Giotto Nero
Giotto Nero

Liczba postów : 35
Join date : 09/10/2016

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Axel Hardenale Pon Paź 24, 2016 3:12 pm

Nie zwrócił uwagi na swojego byłego mistrza, dopóki ten się do niego nie odezwał. Był zbyt zajęty czyszczeniem swojego ekwipunku, aby zareagować, więc nic dziwnego, że prawie podskoczył, gdy usłyszał obok siebie głos mężczyzny.
-Ta... Zawsze powtarzałeś, że broń powinna być czysta. Po prostu wziąłem sobie twoje nauki do serca.
Uśmiechnął się do niego lekko i skinął do niego głową, co miało być przywitaniem. W końcu dziś widzieli się tylko w konferencyjnej, ale nie mieli czasu, żeby się jakoś specjalnie przywitać. Schował swój miecz do pochwy, bo nie było to kulturalne robić coś i rozmawiać ze swoim... w sumie to dowódcą.
avatar
Axel Hardenale

Liczba postów : 21
Join date : 13/10/2016

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Zen Pon Paź 24, 2016 4:47 pm

Zabrała ze sobą tylko to co było jej potrzebne. Reszta i tak była na miejscu. Związała włosy w koka przychodząc na miejsce zebrania ekipy i spojrzała na dwóch agentów, którzy byli już na miejscu. Jej wzrok skierował się po chwili na Quinjeta. Piękna maszyna, wywoływała uśmiech na twarzy Zen.
Dziewczyna wzdychając ciężko przeciągnęła się, słysząc jak strzela w jej kręgosłupie. Mimo iż niedawno skończyła robotę to jakaś część w niej cieszyła się z tego, że może wziąć udział w tej misji. Jeden ze swoich noży schowała do buta, jak to miała w zwyczaju. Przez ramię miała zawieszony plecak z dodatkowymi rzeczami, które mogą się przydać przy hakowaniu i namierzaniu. Do niego przyczepiona włócznia, którą najczęściej posługiwała się w terenie. Nigdy nie wiadomo co może się przydarzyć.
Siadła gdzieś w cieniu, blisko dwóch pozostałych agentów i wyjęła tablet zaczynając zaciągać co nieco języka na temat ich aktualnego celu i tym podobne. Naciągnęła rękawy na dłonie i czekając na resztę wlepiła oczy w mały ekran na jej kolanach.
Zen
Zen

Liczba postów : 53
Join date : 09/10/2016
Age : 25

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Zen Maryline Doom
Pseudonim: F1V3

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Giotto Nero Pon Paź 24, 2016 7:30 pm

Dobrze, że agent brał sobie jego słowa do serca, najwidoczniej szkolenie nie było tylko po to, by podbić mu papiery i coś faktycznie z niego wyniósł. Nero wielokrotnie powtarzał, że przygotowanie jest najważniejsze - czasem nawet ważniejsze, niż doświadczenie. Miał niesamowitą broń i Giotto dobrze wiedział o tym, że trzeba o nią dbać, by nie straciła na swej sile.
- Sprawdź więc i ten. - rzucił w jego stronę jeden z noży, który był schowany w małej pochwie, dzięki czemu chłopak na pewno nie skaleczy się ostrzem. Oczywiście Nero wiedział o tym, że jego broń jest dobrze naostrzona i przygotowana, ale był ciekaw jego opinii, tego co powie.
Zerknął w stronę Zen.
- Agentko Doom, przygotuj mi listę zarejestrowanych przypadki znalezienia sprzętu Chitauri z ostatnich trzech dni. W Quinjecie znajdziesz odpowiedni sprzęt. - poinstruował ją i wziął torbę z powrotem, kierując się w stronę samolotu, na którego pokład chwilę później wszedł. Położył pakunek na jednym z siedzeń i rozejrzał się po wnętrzu samolotu, wzdychając lekko. Szykuje się kolejny pracowity dzień.
Giotto Nero
Giotto Nero

Liczba postów : 35
Join date : 09/10/2016

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Axel Hardenale Pon Paź 24, 2016 7:42 pm

Chłopak chwycił nóż i wyjął go z pochwy. Może i nie była to przerażająca broń, ale odpowiednio wymierzona i rzucona, potrafiła zabić i to dość szybko. Zważył rękojeść w dłoni, idąc za Nero. Przejechał palcem po ostrzu, sprawdzając jego ostrość. Niestety dla niego, Nero bardzo pilnował ostrości swoich broni, co spowodowało rozcięty palec agenta Hardenale, ten szybko schował ostrze do pochwy. W tym samym momencie jego głowę przeszył ostry, karcący głos, ani niski, ani wysoki, chłodny i gorący. Pełen bólu i nienawiści. Mężczyzna zachwiał się, trzymając jedną ręką za głowę, a drugą podtrzymując się ramienia Giotto.
-Cholera. Zamknij się już. Od rana marudzisz.
Warknął... W sumie do siebie. Jednak dla kogoś trzeciego mogło to wyglądać jakby rozmawiał z dowódcą. Szybko zabrał rękę z jego ramienia i wyprostował się.
-Wybacz... Słabo spałem... spaliśmy...
avatar
Axel Hardenale

Liczba postów : 21
Join date : 13/10/2016

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Zen Pon Paź 24, 2016 7:49 pm

Szukając informacji na temat zaginionej agentki, myślała, że roztrzaska tablet na kawałki. Nie lubiła z niego korzystać, ale od czego powinno być to urządzenie? Do służenia klientom. Jej jakoś nie służył. Jej, hakerce, jej!
Myślała, że naprawdę rzuci to urządzenie z wysokości, gdy do jej uszu dotarł głos Giotto. Uniosła oczy znad jasnego ekranu i wstając z ziemi włożyła do plecaka tablet. Wyrzuci go pewnie po drodze, ale na razie będzie musiała powstrzymać.
Kątem oka dostrzegła jak agent Hardenale łapie nóż. No tak, oboje się znali, więc nie było pomiędzy nimi spiny. Prostując się poprawiła plecak na ramieniu i skinęła głową do Axel'a. Minęła go i wchodząc do Quinjeta rzuciła swoje rzeczy obok komputera, zajmując po chwili swoje miejsce. Z plecaka wyjęła kilka urządzeń, które miały pomóc jej w pracy, a był to na pewno wzmacniacz routera i mały sześcian, którego przeznaczenie znała tylko Five. Strzelając palcami wzięła się do roboty, chcąc znaleźć jak najwięcej wiarygodnych informacji. Lepiej jej się pracowało przy komputerze niż przy tablecie. Uderzyła lekko palcem w sześcian, który zaczął świecić na niebiesko i część informacji pojawiła się na hologramie, który ów sześcian wyświetlał. Były to rzeczy, które Zen uważała za cenne uwagi.
Zen
Zen

Liczba postów : 53
Join date : 09/10/2016
Age : 25

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Zen Maryline Doom
Pseudonim: F1V3

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Nate Pon Paź 24, 2016 8:04 pm

MG:

Wszyscy powoli zbierali się do wejścia na pokład myśliwca, który zasugerował Giotto. Wszyscy musieliście jednak zaniechać tej czynności z powodu mechanika, który kroczył w waszą stronę wraz z innym agentem Tarczy. Stając przed Giotto powiedział:
-Niestety Agencie Nero, ale użycie tego myśliwca nie jest możliwe. Ostatnimi czasy ma jakiś problem z przyspieszeniem i staramy się temu jakoś zadziałać, dlatego może..
-Dlatego skorzystacie z Boeinga. Dyrektor Fury rozkazał, abyście rozpoczęli przesłuchanie pojmanego już w drodze powrotnej, a także zabrali ze sobą jak najwięcej dowodów. W związku z tym im większy samolot, tym lepszy.
Po tych słowach wskazał wam samolot, którym mieliście lecieć. Odchodząc agent dodał tylko:
-Dyrektorowi zależy na czasie oraz na tym, aby ta misja przebiegła najgładziej jak to jest tylko możliwe.
Po tych słowach zaczął odchodzić z mechanikiem, który wyciągając paczkę papierosów zapytał agenta "Papieros?". Ostatnie co usłyszeliście to odpowiedź agenta brzmiąca "Tak, to jest papieros".
Nate
Nate

Liczba postów : 107
Join date : 09/10/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko:
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Bloodstream Pon Paź 24, 2016 9:01 pm

W sumie nie istotne było to, co robiła przed przyjściem pod samolot. Ważne było to, że się zdecydowała zjawić. A miała w sobie na tyle czelności, by się zbuntować i nie przyjść. Jednak zdecydowała, że tym razem nie będzie robiła problemów... przynajmniej spróbuje.
Wchodząc do hangaru minęła się z mechanikiem i jakimś innym agentem. Następnie dostrzegła grupę ludzi pod jednym z myśliwców. Jak się domyślała, prawdopodobnie jest ostatnia. Przyśpieszyła więc i już za chwilę stała razem z innymi. - Cześć... - powiedziała cicho, ale pewnie i nawet się lekko uśmiechnęła.
Przyuważyła, że nie odstaje od innych tak jak jej się wydawało, w kwestii ekwipunku oczywiście. Bowiem zabrała ze sobą jedynie swój ulubiony pistolet, który umiejscowiła w kaburze przy prawym udzie i zapasowe magazynki, trzy noże, przy czym jeden malutki dodatkowo schowała wewnątrz swojej kurtki. Oprócz tego spakowała do plecaka rzeczy, które według niej mogły się przydać.
W ręku trzymała skórzane rękawiczki z odciętymi palcami, które pocierała kciukiem. Dawno ich nie nosiła, ale w końcu musiał powrócić ten czas.
Bloodstream
Bloodstream

Liczba postów : 11
Join date : 20/10/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Merry Jordan
Pseudonim: Bloodstream

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Giotto Nero Pon Paź 24, 2016 9:32 pm

Wiedział doskonale o kłopotach Alexa, dlatego udał, że to całkiem normalne i że z nim rozmawia, byleby tylko nie przyciągnąć dodatkowej uwagi. Postanowił odnieść się do rozmowy w jego głowie tak, jak gdyby te słowa były kierowane do niego:
- Zdarza mi się. - wyszło to bardzo naturalnie.
Obserwował jak Zen najpierw odłożyła swoje rzeczy, a następnie wzięła się do pracy, o którą ją poprosił. Przynajmniej teraz potrafi wziąć się do roboty, słuchać rozkazów i nie robić głupot, jak jeszcze kilkanaście minut temu w sali konferencyjnej.
Odwrócił się w stronę ogarniającego się Alexa.
- Prześpisz się w boeingu. - dodał i odsunął się, widząc jak podchodzi do nich kilku agentów, z czego część miała na sobie ubrania typowe dla techników oraz pracowników hangaru.
Przeklął w duszy, gdyż szybciej zeszłoby jakby udali się Quinjetem, jednakże to nie była jego decyzja, więc grzecznie rozkazał opuścić teren samolotu i nakazał przeniesienie do drugiego, wskazanego przez agentów.
Gdy już znaleźli się przy boeingu spojrzał na agentkę Jordan, która właśnie dołączyła do kilkunastoosobowej drużyny, jaką tworzyli Giotto, Alex, Zen i pozostali agenci krążący przy wejściu do samolotu. Skinął głową witając się i zwrócił się w stronę Alexa.
- I jak, dobrze naostrzony? - spytał, nawiązując do poprzedniej rozmowy odnośnie sztyletu.
Giotto Nero
Giotto Nero

Liczba postów : 35
Join date : 09/10/2016

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Axel Hardenale Pon Paź 24, 2016 9:41 pm

Skinął głową do Gio, w milczeniu dziękując mu za dyskrecję. To był dopiero przyjaciel... O ile można to było nazwać przyjaźnią. Gdy przeszli do drugiego samolotu, Alex skinął kobiecie, która dopiero co przyszła i odwrócił się do swojego mentora.
-Aż za dobrze. Jeden celny rzut i masz trupa. Ewentualnie możesz się zakraść i przeciąć mu tętnicę szyjną. Trochę brudzące, ale skuteczne. No chyba, że wolisz podrzynać gardła, ale w takim wypadku już chyba lepiej robić to ręcznie. Mniej śladów.
Wzruszył ramionami. Jednak Giotto dobrze go wyszkolił, a przynajmniej tak mu się wydawało. Zawsze zostawały jakieś niedociągnięcia, ale jak to mówią mistrz zawsze pozostanie mistrzem, a uczeń uczniem.
avatar
Axel Hardenale

Liczba postów : 21
Join date : 13/10/2016

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Zen Pon Paź 24, 2016 9:47 pm

Zen już zajęta była od kilku minut przeszukiwanie Internetu. Była wręcz zalana falą informacji, które mogły, ale nie musiały im się przydać. Wszystko co ważniejsze przesyłała do sześcianu. Była tak zajęta pracą, jak chciała to potrafiła, że nie dostrzegała co dzieję się wokół niej. Dopiero gdy zwrócił się do nich mechanik wraz z agentem westchnęła ciężko wyłączając sprzęt. Już sobie miejsce wygrzała i musiała wstawać. Wywracają oczami zebrała swoje graty biorąc sześcian do ręki, a plecak przerzucając przez ramię. Poczekała aż wszyscy wyjdą z Quinjeta i rozłożyła mechaniczne skrzydła z lekkim uśmiechem na ustach. Wyleciała z maszyny kierując się do Boeinga, którym mieli lecieć na misję. Usiadła na ogonie maszyny składając swoje skrzydła i obracając w dłoni, zamkniętym, sześcianem. Wyglądał trochę jak czarno-niebieska kostka Rubika. Przywitała się skinieniem głowy z Merry i czekając na resztę "otworzyła" sześcian, przeglądając zebrane przez siebie informacje.
Zen
Zen

Liczba postów : 53
Join date : 09/10/2016
Age : 25

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Zen Maryline Doom
Pseudonim: F1V3

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Giotto Nero Pon Paź 24, 2016 10:11 pm

Uważnie słuchał tego, co Alex do niego mówił. Wprawdzie teraz Hardenale był już pełnoprawnym agentem, aczkolwiek Nero czasem o tym zapominał i rozmawiał z nim jak z podopiecznym, a nie jak z kolegą po fachu. Hardenale nie miał chyba nic za złe, więc nie zmieniał tych przyzwyczajeń.
Uśmiechnął się lekko, przechwytując swoje ostrze od agenta.
- Doskonale. - rzekł spokojnie, choć pytaniem zostawało do czego się odnosił - do stanu ostrza czy do dokładnego opisu jego możliwości? A może do obu?
Kątem oka dostrzegł jak Zen zajęła miejsce gdzieś na boeingu. Prychnął lekko na te popisy i zwrócił wzrok ponownie w stronę bruneta, nie odzywając się jednak. Skrzyżował ręce na klatce piersiowej i po prostu czekał, co jakiś czas zerkając na swoją torbę, która leżała na ziemi.
Giotto Nero
Giotto Nero

Liczba postów : 35
Join date : 09/10/2016

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Axel Hardenale Wto Paź 25, 2016 10:13 am

No tak. Giotto umiał wyrazoć swoją opinię i rozwinąć wypowiedź. Widać, że chciał wdać się w dyskusję i wymianę zdań. A to wszystko w jednym małym "doskonale". Alex uśmiechnął się lekko do niego i też zabrałcmu ostrze. Alex chciał jeszcze trochę się nim pobawić, więc wyjął je i zaczął robić dziwne sztuczki. Za długo stał w jednym miejscu, więc nic dziwnego, że roznosiła go energia.
- A co u twojej byłej żony? - rzucił tak od niechcenia. Nie żeby wtrącał się w Nie swoje sprawy. Po prostu zrobiło się dla niego za cicho.
avatar
Axel Hardenale

Liczba postów : 21
Join date : 13/10/2016

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Zen Sro Paź 26, 2016 6:07 pm

Ziewając przeciągle stwierdziła, że podsłuchiwanie Axel'a i Giotto, byłoby wręcz chamskie. Tak więc bawiąc się sześcianem w ręce usiadła po turecku i wyjęła śrubokręt. Zaczęła przykręcać, dokręcać, odkręcać śrubki w sześcianie, jakby chciała by to coś dało. Owszem dawało, zwiększała jego pojemność, powiększała zasięg hologramu i ułatwiała możliwość przesyłu danych. I to za sprawą jedynie śrubek. Cud techniki.
Wzdychając cicho zsunęła się powoli z Boeinga i podeszła do agentów.
-Ile może zająć zebranie swoich czterech liter...
Mruknęła dość głośno, krzyżując ręce na klatce piersiowej. Robiła się niecierpliwa. A gdy robiła się niecierpliwa, zaczynała dostawać głupawki. Schowała sześcian do kieszeni i szybkim spojrzeniem zmierzyła wszystkich dookoła. No żesz kurwa mać... Gorzej niż w przedszkolu. Co oni? Rosół gorący jedzą? Zaraz im taki raban zrobię, że kluski nosem będą im wychodziły, pomyślała sobie. Pewnie by i tak zrobiła, jednak nie pora na śmiechy i chichy.
Zerkając na zegarek, schowany pod rękawem bluzki termoaktywnej, wywróciła oczami. Co jak co, ale powinni byli się zebrać. Starając się oczyścić z negatywnych emocji, które zaczynały do niej napływać, westchnęła głęboko. Będzie ciężko.
Zen
Zen

Liczba postów : 53
Join date : 09/10/2016
Age : 25

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Zen Maryline Doom
Pseudonim: F1V3

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Giotto Nero Sro Paź 26, 2016 6:20 pm

Nero był osobą bezpośrednią, zawsze mówił to co myśli, chyba, że zabraniał mu tego protokół Tarczy, wtedy trzymał język za zębami. Również gdy nie miał nic do dodania, najczęściej w ogóle się nie odzywał - tym razem jednak tylko skwitował analizę zwykłym "doskonale" i na tym powinni poprzestać dywagacji.
Pytanie o Sonię nie wywołało u niego żadnych większych emocji, tak jak każde inne z resztą:
- Nie rozmawiamy ze sobą zbyt często. - rzekł, choć bardziej pasowało "gościu, w ogóle ze sobą nie rozmawiamy".
On też zdawał się być zniecierpliwiony, co prawda agenci mieli jeszcze kilka minut na zjawienie się przy boeingu, jednakże im wcześniej by się zebrali, tym więcej czasu mieliby już w powietrzu na opracowanie odpowiedniego planu.
Spojrzał kątem oka na Zen.
- Mają jeszcze trochę czasu. - odparł w stronę Five, choć chyba sam nie wierzył w to co mówi. Ale jak zostało wcześniej wspomniane - trzymał się protokołu, a skoro dał im określony czas na pojawienie się tu, to będzie tego przestrzegać. Równie dobrze Ci, którzy przyjdą na styk mogą mieć pretensje do nich, po co są tu tak wcześnie.
- Znalazłaś coś? - spytał nagle, krzyżując ręce na klatce piersiowej.
Giotto Nero
Giotto Nero

Liczba postów : 35
Join date : 09/10/2016

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Axel Hardenale Sro Paź 26, 2016 6:36 pm

Kiwnął głową do Gio, dając do zrozumienia, że rozumie i że chciałby jakoś pomóc w tej... No dla niego dziwnej sytuacji. Sam wątpił, czy kiedykolwiek uda mu się znaleźć kogoś bliskiego. Oczywiście oprócz rodziny z tarczy. Nawet Zen traktował jako kogoś... z rodziny. No nieważne. Ważne, że posłał jej swój uspokajający uśmiech, ale wątpił, czy to zadziała. Prawdę mówiąc aura wokół niego mogła tylko wzmocnij jej agresję i zniecierpliwienie. Niestety to nie było zależne od niego. Ale tak zwykle się to zaczyna. Od złych myśli, a potem jest już tylko gorzej.
-Prawdę mówiąc też zaczynam się lekko denerwować. Chyba nie wszyscy są takiego zdania co my.
Wzruszył ramionami i potarł lekko swój zraniony palec, tak że snów zaczęła z niego kapać krew. Nie robi tego świadomie, po prostu był lekko zniecierpliwiony. Nie lubił za długo czekać. Spojrzał w oczy Zen, jakby szukając u niej wsparcia mentalnego. Sam nie wiedział co tam znajdzie. Może pustkę? Taką jaki głos ma sam Diabeł?
avatar
Axel Hardenale

Liczba postów : 21
Join date : 13/10/2016

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Zen Sro Paź 26, 2016 6:54 pm

Z głębokiego zamyślenia, no bo jakże by inaczej, wyrwało ją pytanie Giotto. Akurat w momencie, gdy myślami wyobraźni wieszała za jaja swojego ojca. Ah... piękny widok. W każdym razie Zen pokiwała twierdząco głową wyjmując z kieszeni sześcian. Uderzyła go lekko palcem wskazującym, a urządzenie wyświetliło hologram ze znalezionymi informacjami.
-Starałam się wygrzebać to co najważniejsze z tego syfu. Perełki, perełeczki...
Nawet fajny wzór się ułożył, pomyślała, a na jej ustach zawitał lekki uśmiech. Zerknęła kątem oka na Axel'a, który podzielał zdanie Five. No ileż można zakładać majtki? Oni je piorą, czy jak? Wzdychając ciężko pokiwała głową, a gdy dostrzegła spojrzenie Hardenale na sobie, zdziwiła się. Odwróciła jego twarz od swojej szybkim ruchem dłoni, oczywiście zakrywając mu tym samym oczy i wywróciła oczami. Facet ją czasami przerażał, ale wiedziała czemu. Potrafiła mu to wybaczyć. Zamknęła sześcian i przechyliła lekko głowę.
-No może i mają sporo czasu, ale im szybciej stąd wylecimy, tym lepiej po pierwsze dla nas, po drugie dla agentki Seagal, a po trzecie jej ojca.
Zauważyła przestępując z nogi na nogę, myślała, że ją rozsadzi. Nie umiała tyle czekać.
Zen
Zen

Liczba postów : 53
Join date : 09/10/2016
Age : 25

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Zen Maryline Doom
Pseudonim: F1V3

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Giotto Nero Sro Paź 26, 2016 7:08 pm

Giotto obserwował współpracowników uważnie tak, jakby mieli coś do ukrycia. Oczywiście o nic ich nie posądzał, ale miał takie zboczenie zawodowe - wszędzie widział jakieś intrygi, tajemnice i zagadki. Czyżby agentka Doom również wiedziała o przypadłości Alexa?
Przyjrzał się treściom, jakie wychwyciła hakerka i westchnął lekko. Z takiego nadmiaru informacji ciężko było wyciągnąć cokolwiek poza kilkoma poszczególnymi rzeczami. Na pewno nie znajdą od razu miejsca położenia agentki Seagal.
- Przenieśmy się do boeinga. Tam rozłożymy materiały na interaktywnej tablicy 3d, łatwiej będzie wyłapać szczegóły. - rzekł w stronę dwójki agentów i wziął torbę, po czym udał się w stronę wejścia do samolotu, który posłuży im za tymczasową bazę podczas misji.
Giotto Nero
Giotto Nero

Liczba postów : 35
Join date : 09/10/2016

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Axel Hardenale Sro Paź 26, 2016 7:18 pm

Czemu ona tak swobodnie go dotykała? To było zdecydowanie nie fair. Gdyby on to zrobił jej to dziewczyna od razu sprzedałaby mu cios w twarz. Tak. Kolejny minus bycia w tarczowej rodzinie. Kobiety nie dawały uderzeń otwartą dłonią. Przyjmowały postawę bojową i jeśli nie miałeś dobrego refleksu to już leżałeś na ziemi z obcasem na klatce piersiowej. Odetchnął cicho i szturchnął ją ramieniem w ramię, a tak, żeby się podroczyć. Spojrzał na Giotto, który podniósł swoje rzeczy i ruszył do boeinga.
Sam w sumie zastanawiał się, czy kobieta wie coś o jego... rozdwojeniu jaźni. W sumie... może chciał, żeby wiedział o tym ktoś, oprócz Nero? W każdym razie ruszył za swoim mentorem, mrugając lekko do Zen.
-Mam nadzieję, że reszta zjawi się na czas. Zegar tyka...
avatar
Axel Hardenale

Liczba postów : 21
Join date : 13/10/2016

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Zen Sro Paź 26, 2016 8:58 pm

Kiwając głowa do Giotto, schowała sześcian do kieszeni i zerknęła na Axel'a wywracając oczy. Ten to miał wyczucie czasu. Zaśmiała się cicho, przestępując z nogi na nogę i poprawiając zawieszony na ramieniu plecak. Może i nie mieli takich super relacji pomiędzy sobą, ale na pewno mogła określać Axel'a jako bliskiego znajomego. Wzdychając cicho ruszyła powoli za nimi, patrząc przez ramię czy ktoś do nich dołączy. Była to głęboka nadzieja na ruszenie z miejsca. Ale jak to się mówi "Mam gdzieś ból, nadzieja zabija mnie."
Gdy dogoniła Hardenale, wsunęła dłonie do kieszeni spodni i powiedziała:
-Miejmy taką nadzieję, bo moja cierpliwość się kończy...
Roześmiała się cicho, patrząc na czubki swoich butów.
Zen
Zen

Liczba postów : 53
Join date : 09/10/2016
Age : 25

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Zen Maryline Doom
Pseudonim: F1V3

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Gość Pon Paź 31, 2016 8:41 pm

Opierdzielała się z przyjściem na miejsce spotkania, musiała jeszcze uporządkować kilka spraw związanych z pracą. Dopiero gdy wszystko miała z głowy wcisnęła się w strój przeznaczony specjalnie na wszelkiego rodzaju misje. Zabrała ze sobą dwa pistolety oraz nóż. Wsunęła telefon w kieszonkę wszytą w rękaw stroju i ruszyła do hangaru. Dotarła tam w kilkanaście minut i gdy wchodziła na pokład maszyny uśmiechnęła się delikatnie pod noskiem. Wszyscy byli poddenerwowani tym, że jeszcze nie wszyscy zjawili się na miejscu zbiórki. W tym właśnie Włoszka. A może nawet tylko ona..
-Mam nadzieję, że załapałam się jeszcze na jej resztki Doom. - powiedziała na wejściu uśmiechając się w jej kierunku delikatnie i usiadła na jednym z wolnych miejsc spinając włosy w kucyk.
-Wybaczcie. -przeprosiła wszystkich. -Musiałam załatwić jeszcze kilka spraw. - wyjaśniła krótko. Nie wdawała się w szczegóły, nikogo tutaj to nie interesowało.
Anonymous
Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Nate Wto Lis 01, 2016 2:44 pm

MG:

Kiedy doszliście do Boeinga, klapa wejściowa otworzyła się, a na samym jej końcu dostrzegliście nie kogo innego jak agenta Seagala. Ubrany cały w swój czarny strój taktyczny reprezentował się co najmniej epicko. Patrząc na was rzekł dominującym tonem:
-Kazaliście trochę na siebie czekać. Widzę, że Agencja trochę złagodniała od czasów kiedy ja tu służyłem.. Nie ważne, nie traćmy czasu.
Po jego słowach wszyscy znaleźliście się w boeingu, który chwilę po tym wystartował. Seagal zaprowadził was do pomieszczenia konferencyjnego. Patrząc na was rzekł:
-Wszyscy gotowi? Jakieś pytania?

ZEN:
Podczas całego "szperania" w internecie dotarłaś do poszczególnych informacji:
- Miejsce, w które została wysłana Agentka Seagal - Rosja
- Konkretne współrzędne jej ostatniego logowania z siecią T.A.R.C.Z.Y wskazywały na opuszczoną halę
- PLANY HALI
- Sprawdziłaś w międzyczasie protokoły geodezyjne i dowiedziałaś się, że pod halą znajduje się jakaś betonowa konstrukcja sięgająca tworząca dystrykt sięgający do 30 metrów w głąb.
- Dotarłaś również do nielegalnych stron, które sprzedawały kosmiczną technologię. Wiele z tych sprzętów zostało wysłane właśnie do Rosji.
- Głównie były to sprzęty odpowiadające za modyfikacje genetyczne.

*
Wszyscy z/t do TEGO TEMATU

I teraz tak. Każdy z was ma możliwość zadania po jednym jednym pytaniu Agentowi Seagalowi. Możecie przekazać swoje pytanie innej osobie bądź zadać je bez zgody innych uczestników. Agent odpowie na 4 pierwsze pytania. Po tym czasie dolecicie na miejsce i z tymi informacjami, które pozyskacie będziecie kontynuować misję.
Nate
Nate

Liczba postów : 107
Join date : 09/10/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko:
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Hangar Empty Re: Hangar

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 :: Fabuła :: Triskelion

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach