XI
2 posters
Strona 1 z 1
XI
Imiona postaci:
Shady / XI
Nazwiska postaci:
Creed / Brak
Pseudonimy:
XI
Wiek:
26 lat
Pochodzenie:
Nieznane.
Rasa:
Mutant
Grupa:
Villains
Rodzina:
Rodzice {Nieznane}
Siostra (IX) {Żyje}
Brat (X) {Nieznany}
Wygląd:
Colson Baker.
Charakter:
Często nie ma poszanowania do swoich potencjalnych przeciwników, ponieważ wszyscy, których do tej pory spotkał, byli zbyt słabi, aby stawić mu czoła.
Jakże ostrożnym trzeba być w rozmowie z tym osobnikiem. Jeden zły ruch, jedno niewłaściwe słowo, a ten już przystąpi do ataku, chcąc Cię wypatroszyć.
Nie interesują go uprzejmości, a także panujące wokół "normy", woli ich nie przestrzegać, bo tak jest zabawniej.
Zwłaszcza wobec wrogów. Nie mają możliwości liczyć na taryfę ulgową, gdy już zajdą mu za skórę.
Mimo, iż jest szczery, to łatwo może przekroczyć granicę szczerości, przez co zaczyna być chamski, aby tylko komuś dopiec.
Nie pozwoli komukolwiek powiedzieć o sobie złego słowa, a jeśli już ktoś to zrobi, wtedy, unosząc się dumą (no i dając upust agresji) odbiera swoją "dobrą" opinię w walce.
Nie przyznaje się do tego nawet przed samym sobą, jednak w głębi serca jest dobry, pomoże kobiecie, albo bezbronnemu.
Dobroć mało kiedy ukazuje, zazwyczaj jest po prostu egoistą, który zrobi, aby czuł się dobrze, nawet kosztem innych.
Działa zbyt szybko. Z reguły najpierw robi, potem myśli, mimo, że niejednokrotnie się na tym sparzył.
Od zawsze wolał działać samotnie, po prostu w grupie czuje się ograniczany, czego bardzo nie lubi. Wiadomo. Wyjątkiem jest jego siostra.
Mimo, że z początku może sprawiać zadufanego w sobie kretyna, jest tak na prawdę inteligenty. Bardzo inteligentny.
To chyba jego ulubiona cecha charakteru, albowiem sypie ironią, kiedy tylko może. Kłótliwy Każdy powód do kłótni jest dobry, o ile kłótnia doprowadzi do jakiejś burdy.
Leń, jakich mało. Gdyby nie fakt, że musi zarabiać pieniądze na jedzenie, to by spał całe dnie, albo pił, albo jadł, albo szlajał się gdzieś bez celu.
Nigdy nie podporządkowywał się w pełni. Nikomu, nawet swojemu bratu, czy "twórcom", przez co mieli z nim wiele problemów. To jedna z rzeczy, która zadecydowała o jego ucieczce.
Dla niektórych to głupota, jednak dla niego to czysta odwaga, praktycznie nie ma rzeczy, której by się bał, zrobić, dotknąć, i tym podobne. No może poza jego siostrą podczas okresu. Wtedy sam szatan ją opętuje i jest zdolna do wszystkiego.
Pewny swoich umiejętności, do tej pory niepokonany w pojedynkach.
Nie ufa od razu spotkanym ludziom. Musi ich najpierw lepiej poznać, żeby się do końca rozluźnić w ich towarzystwie.
Sprośne żarty, bądź sprośne zaczepki są dla niego czymś zupełnie normalnym.
Mężczyzna jest zazwyczaj szczery, aż do bólu, jeśli kłamie, to tylko, aby wyratować swoją skórę.
Wulgarny sposób bycia nie jest dla niego rzeczą obcą, co przeszkadza innym, ale jemu nie koniecznie.
Zawiść. Cecha mocno w nim zakorzeniona, aktualnie pielęgnowana wobec kilku osób, których szczerze nienawidzi.
Myśli mężczyzny w wielu przypadkach są nieczyste, a jego odzywki wulgarne.
Nie rozmyśla długo nad paroma opcjami, tylko decyduje od razu.
Historia postaci:
Gdzieś tam w jednym ze szpitali na świecie, pewna kobieta, w ostatnim stadium ciąży, z trójką dzieci w brzuchu, zmagała się ze skurczami. Cesarskie cięcie, jakie zostało wykonane, było umyślnie spowodowane przez tajną organizację, mającą na celu wykorzystywanie małych dzieci do eksperymentów genetycznych. To samo miało stać się z nowonarodzonymi maluszkami. Nie otrzymali oni nawet imion, matka ich nawet nie zdołała zobaczyć po porodzie. Została poinformowana, że jej dzieci nie przeżyły z powodu małego ciśnienia i niedrożności dróg oddechowych. Prawdę znają tylko nieliczni. Nawet trojaczki nie znają prawdy na swój temat. Z tym, że 11 jest pewny, iż był zmutowany od urodzenia.
Mijały lata. Dzieci rosły, a eksperymenty stawały się coraz bardziej niebezpieczne. Mieszano w ich kodach genetycznych, sprawdzano ich możliwości, wystawiano na wiele niedogodności. Z trudem przeżywali.
W wieku 5 lat, żadne z trójki nie wiedziało co ich będzie w prawdzie czekać. Eksperymentom nadawano imiona w formie liczb, by można było ich łatwiej identyfikować w kartach badań. Trojaczki załapały się na numery IX, X i XI. Był to pierwszy raz, kiedy dzieci zostały wysłane na poważną misję terenową. Niedoświadczone, przerażone dostały zadanie zlikwidowanie konkurencji. Najsilniejszy z trójki był X. Miał głos przywódcy, wszyscy się go słuchali, mimo ze XI nienawidził uginać karku przed kimkolwiek.X wiedział, mimo swojego młodego wieku, co zrobić i jak. IX słuchała się go, była przy nim potulna jak baranek. W porównaniu do IX, XI był zupełnie inny, porywczy, arogancki. Nie bał się niczego. XI był pewny tego, że rodzeństwo nigdy go nie zawiedzie, a on sam był gotów oddać za nich życie.
Misja, na którą zostali wysłani była jedną wielką klapą. Nie udało im się nic osiągnąć, mimo ich zdolności, większość dzieci nie przeżyła. Z trudem nawet sama IX uszła z życiem. Kiedy wrócili do placówki, szef nie był zadowolony. Chciał ich rozerwać. Rozdzielił bliźniaki wsadzając ich do izolatek i poddając ich silniejszym modyfikacjom genetycznym. XI został wzmocniony jeszcze bardziej. Nie widział w tym żadnego sensu, skoro już wcześniej był pierdoloną bombą zegarową. Może organizacja po prostu go zlekceważyła. Ich błąd. Cóż. Bliźniaki nie widziały się prawie przez 4 lata. Jedynymi momentami, w których mogli ze sobą przebywać, były misje.
Nie minęło sporo czasu, gdy trójka została wysłana by zinfiltrować jedną z większych firm, które groziły placówce. W tym czasie zdołali opracować plan ucieczki, wyzwolenia się spod łap tyranii. Problemem jednak było wydarzenie, które miało miejsce podczas misji.
Wszystko szło zgodnie z ustaleniami, mieli po cichu zebrać informacje, oczywiscie te "czarne" i nie pozwolić do wykrycia. Mieli już wychodzić, gdy zostali przyłapani w serwerowni. X dostał dwie kulki w brzuch. IX chciała po niego wracać, ale XI wiedział, że to nie ma sensu. Był martwy, nie ruszał się, jego klatka także nie. Przynajmniej on tego ruchu nie dostrzegał, ale mogło być inaczej.
Nie wiedzieli, co stało się dalej z X. Im wydawało się, że umarł, ale czy to była prawda? Nigdy się o tym nie dowiedzą, a może jednak?
Po tym incydencie wrócili do placówki i niedługo po uzyskaniu lat 18, przez dwójkę rodzeństwa postanowili, że ich plan ucieczki musi w końcu się ziścić. Nie czekali długo. Kiedy przychodziła kolejna seria eksperymentów do wykonania IX i XI utorowali sobie drogę do wyjścia. Wiedzieli, że nikt nie może pozostać żywy. Placówkę opuścili, paląc ją, zrównując z ziemią. Nie chcieli, by historia się kołem zatoczyła, by kolejne dzieci musiały cierpieć. Uciekając do Ameryki, cudem, bo bez papierów, pieniędzy, zamieszkali na Brooklynie w Nowym Yorku.
Nie pytajcie jakim cudem. Lepiej pytajcie, czy będziecie bezpieczni w ich towarzystwie. Po prostu bierzcie nogi za pas, bo ta dwójka bliźniąt, nie zna granic. Pogrążeni w smutku i bólu po utracie brata, oczywiście po częśći, lubią bawić się w zbirów. Więc nogi za pas, bo czort #1 i czort #2 nadchodzą.
Umiejętności:
> Sztuki walki, których uczyli go w labo.:
-> Krav maga - Mistrzostwo
-> Bokator - Zaawansowany
-> Arnis - Zaawansowany
-> Bojuka - Średniozaawansowany
-> Pencak silat - Podstawowy
> Naśladowanie głosów
> Jest oburęczny
> Słowny Freestyle
> Bardzo czysty głos
> Umiejętność posługiwania się bronią zarówno białą, jak i palną.
> Ugotować coś też potrafi
> Lubi sypać ripostami.
Moce:
>Kontrola czasu i przestrzeni.
Moc nad którą panuje w nieznacznym stopniu, mimo, że uczy się tego cały czas. Jednakże taka umiejętność pozwala mu na wiele rzeczy. Cofanie czasu, zatrzymywanie go w miejscu, czy chociażby wpływ na swoje ciało. Potrafi zmusić swoje komórki do zlikwidowania choroby, poprzez zmuszenie ich do rozmnożenia się, bądź odtworzenia kończyny, czy organu na podobnej zasadzie.
Mocne strony:
|> Nienaturalnie wysoki próg bólu. Praktycznie go nie czuje.
|> Znajomość sztuk walki
|> Naśladowanie głosów
|> Biegła znajomość angielskiego, rosyjskiego, niemieckiego i polskiego.
|> Umiejętność posługiwania się bronią zarówno białą, jak i palną.
|> Dobre serce...
Słabe strony:
|> ...ale ciężka ręka
|> Strasznie wulgarny
|> Dość egoistyczny.
Ekwipunek:
> Fałszywe dokumenty
> Portfel skradziony komuś tam.
> Nóż sprężynowy
> Notes i długopis
Ciekawostki na temat postaci:
> Zawsze chciał mieć oswojonego sokoła.
> Lubi wypić, a dzięki swojej mocy nie miewa kaca.
Shady / XI
Nazwiska postaci:
Creed / Brak
Pseudonimy:
XI
Wiek:
26 lat
Pochodzenie:
Nieznane.
Rasa:
Mutant
Grupa:
Villains
Rodzina:
Rodzice {Nieznane}
Siostra (IX) {Żyje}
Brat (X) {Nieznany}
Wygląd:
Colson Baker.
Charakter:
Arogancki
Często nie ma poszanowania do swoich potencjalnych przeciwników, ponieważ wszyscy, których do tej pory spotkał, byli zbyt słabi, aby stawić mu czoła.
Agresywny
Jakże ostrożnym trzeba być w rozmowie z tym osobnikiem. Jeden zły ruch, jedno niewłaściwe słowo, a ten już przystąpi do ataku, chcąc Cię wypatroszyć.
Bezczelny
Nie interesują go uprzejmości, a także panujące wokół "normy", woli ich nie przestrzegać, bo tak jest zabawniej.
Bezwzględny
Zwłaszcza wobec wrogów. Nie mają możliwości liczyć na taryfę ulgową, gdy już zajdą mu za skórę.
Chamski
Mimo, iż jest szczery, to łatwo może przekroczyć granicę szczerości, przez co zaczyna być chamski, aby tylko komuś dopiec.
Dumny
Nie pozwoli komukolwiek powiedzieć o sobie złego słowa, a jeśli już ktoś to zrobi, wtedy, unosząc się dumą (no i dając upust agresji) odbiera swoją "dobrą" opinię w walce.
Dobry
Nie przyznaje się do tego nawet przed samym sobą, jednak w głębi serca jest dobry, pomoże kobiecie, albo bezbronnemu.
Egoistyczny
Dobroć mało kiedy ukazuje, zazwyczaj jest po prostu egoistą, który zrobi, aby czuł się dobrze, nawet kosztem innych.
Gwałtowny
Działa zbyt szybko. Z reguły najpierw robi, potem myśli, mimo, że niejednokrotnie się na tym sparzył.
Indywidualista
Od zawsze wolał działać samotnie, po prostu w grupie czuje się ograniczany, czego bardzo nie lubi. Wiadomo. Wyjątkiem jest jego siostra.
Inteligentny
Mimo, że z początku może sprawiać zadufanego w sobie kretyna, jest tak na prawdę inteligenty. Bardzo inteligentny.
Ironiczny
To chyba jego ulubiona cecha charakteru, albowiem sypie ironią, kiedy tylko może. Kłótliwy Każdy powód do kłótni jest dobry, o ile kłótnia doprowadzi do jakiejś burdy.
Leniwy
Leń, jakich mało. Gdyby nie fakt, że musi zarabiać pieniądze na jedzenie, to by spał całe dnie, albo pił, albo jadł, albo szlajał się gdzieś bez celu.
Niezależny
Nigdy nie podporządkowywał się w pełni. Nikomu, nawet swojemu bratu, czy "twórcom", przez co mieli z nim wiele problemów. To jedna z rzeczy, która zadecydowała o jego ucieczce.
Odważny
Dla niektórych to głupota, jednak dla niego to czysta odwaga, praktycznie nie ma rzeczy, której by się bał, zrobić, dotknąć, i tym podobne. No może poza jego siostrą podczas okresu. Wtedy sam szatan ją opętuje i jest zdolna do wszystkiego.
Pewny siebie
Pewny swoich umiejętności, do tej pory niepokonany w pojedynkach.
Podejrzliwy
Nie ufa od razu spotkanym ludziom. Musi ich najpierw lepiej poznać, żeby się do końca rozluźnić w ich towarzystwie.
Sprośny
Sprośne żarty, bądź sprośne zaczepki są dla niego czymś zupełnie normalnym.
Szczery
Mężczyzna jest zazwyczaj szczery, aż do bólu, jeśli kłamie, to tylko, aby wyratować swoją skórę.
Wulgarny
Wulgarny sposób bycia nie jest dla niego rzeczą obcą, co przeszkadza innym, ale jemu nie koniecznie.
Zawistny
Zawiść. Cecha mocno w nim zakorzeniona, aktualnie pielęgnowana wobec kilku osób, których szczerze nienawidzi.
Zboczony
Myśli mężczyzny w wielu przypadkach są nieczyste, a jego odzywki wulgarne.
Zdecydowany
Nie rozmyśla długo nad paroma opcjami, tylko decyduje od razu.
Historia postaci:
Gdzieś tam w jednym ze szpitali na świecie, pewna kobieta, w ostatnim stadium ciąży, z trójką dzieci w brzuchu, zmagała się ze skurczami. Cesarskie cięcie, jakie zostało wykonane, było umyślnie spowodowane przez tajną organizację, mającą na celu wykorzystywanie małych dzieci do eksperymentów genetycznych. To samo miało stać się z nowonarodzonymi maluszkami. Nie otrzymali oni nawet imion, matka ich nawet nie zdołała zobaczyć po porodzie. Została poinformowana, że jej dzieci nie przeżyły z powodu małego ciśnienia i niedrożności dróg oddechowych. Prawdę znają tylko nieliczni. Nawet trojaczki nie znają prawdy na swój temat. Z tym, że 11 jest pewny, iż był zmutowany od urodzenia.
Mijały lata. Dzieci rosły, a eksperymenty stawały się coraz bardziej niebezpieczne. Mieszano w ich kodach genetycznych, sprawdzano ich możliwości, wystawiano na wiele niedogodności. Z trudem przeżywali.
W wieku 5 lat, żadne z trójki nie wiedziało co ich będzie w prawdzie czekać. Eksperymentom nadawano imiona w formie liczb, by można było ich łatwiej identyfikować w kartach badań. Trojaczki załapały się na numery IX, X i XI. Był to pierwszy raz, kiedy dzieci zostały wysłane na poważną misję terenową. Niedoświadczone, przerażone dostały zadanie zlikwidowanie konkurencji. Najsilniejszy z trójki był X. Miał głos przywódcy, wszyscy się go słuchali, mimo ze XI nienawidził uginać karku przed kimkolwiek.X wiedział, mimo swojego młodego wieku, co zrobić i jak. IX słuchała się go, była przy nim potulna jak baranek. W porównaniu do IX, XI był zupełnie inny, porywczy, arogancki. Nie bał się niczego. XI był pewny tego, że rodzeństwo nigdy go nie zawiedzie, a on sam był gotów oddać za nich życie.
Misja, na którą zostali wysłani była jedną wielką klapą. Nie udało im się nic osiągnąć, mimo ich zdolności, większość dzieci nie przeżyła. Z trudem nawet sama IX uszła z życiem. Kiedy wrócili do placówki, szef nie był zadowolony. Chciał ich rozerwać. Rozdzielił bliźniaki wsadzając ich do izolatek i poddając ich silniejszym modyfikacjom genetycznym. XI został wzmocniony jeszcze bardziej. Nie widział w tym żadnego sensu, skoro już wcześniej był pierdoloną bombą zegarową. Może organizacja po prostu go zlekceważyła. Ich błąd. Cóż. Bliźniaki nie widziały się prawie przez 4 lata. Jedynymi momentami, w których mogli ze sobą przebywać, były misje.
Nie minęło sporo czasu, gdy trójka została wysłana by zinfiltrować jedną z większych firm, które groziły placówce. W tym czasie zdołali opracować plan ucieczki, wyzwolenia się spod łap tyranii. Problemem jednak było wydarzenie, które miało miejsce podczas misji.
Wszystko szło zgodnie z ustaleniami, mieli po cichu zebrać informacje, oczywiscie te "czarne" i nie pozwolić do wykrycia. Mieli już wychodzić, gdy zostali przyłapani w serwerowni. X dostał dwie kulki w brzuch. IX chciała po niego wracać, ale XI wiedział, że to nie ma sensu. Był martwy, nie ruszał się, jego klatka także nie. Przynajmniej on tego ruchu nie dostrzegał, ale mogło być inaczej.
Nie wiedzieli, co stało się dalej z X. Im wydawało się, że umarł, ale czy to była prawda? Nigdy się o tym nie dowiedzą, a może jednak?
Po tym incydencie wrócili do placówki i niedługo po uzyskaniu lat 18, przez dwójkę rodzeństwa postanowili, że ich plan ucieczki musi w końcu się ziścić. Nie czekali długo. Kiedy przychodziła kolejna seria eksperymentów do wykonania IX i XI utorowali sobie drogę do wyjścia. Wiedzieli, że nikt nie może pozostać żywy. Placówkę opuścili, paląc ją, zrównując z ziemią. Nie chcieli, by historia się kołem zatoczyła, by kolejne dzieci musiały cierpieć. Uciekając do Ameryki, cudem, bo bez papierów, pieniędzy, zamieszkali na Brooklynie w Nowym Yorku.
Nie pytajcie jakim cudem. Lepiej pytajcie, czy będziecie bezpieczni w ich towarzystwie. Po prostu bierzcie nogi za pas, bo ta dwójka bliźniąt, nie zna granic. Pogrążeni w smutku i bólu po utracie brata, oczywiście po częśći, lubią bawić się w zbirów. Więc nogi za pas, bo czort #1 i czort #2 nadchodzą.
Umiejętności:
> Sztuki walki, których uczyli go w labo.:
-> Krav maga - Mistrzostwo
-> Bokator - Zaawansowany
-> Arnis - Zaawansowany
-> Bojuka - Średniozaawansowany
-> Pencak silat - Podstawowy
> Naśladowanie głosów
> Jest oburęczny
> Słowny Freestyle
> Bardzo czysty głos
> Umiejętność posługiwania się bronią zarówno białą, jak i palną.
> Ugotować coś też potrafi
> Lubi sypać ripostami.
Moce:
>Kontrola czasu i przestrzeni.
Moc nad którą panuje w nieznacznym stopniu, mimo, że uczy się tego cały czas. Jednakże taka umiejętność pozwala mu na wiele rzeczy. Cofanie czasu, zatrzymywanie go w miejscu, czy chociażby wpływ na swoje ciało. Potrafi zmusić swoje komórki do zlikwidowania choroby, poprzez zmuszenie ich do rozmnożenia się, bądź odtworzenia kończyny, czy organu na podobnej zasadzie.
Mocne strony:
|> Nienaturalnie wysoki próg bólu. Praktycznie go nie czuje.
|> Znajomość sztuk walki
|> Naśladowanie głosów
|> Biegła znajomość angielskiego, rosyjskiego, niemieckiego i polskiego.
|> Umiejętność posługiwania się bronią zarówno białą, jak i palną.
|> Dobre serce...
Słabe strony:
|> ...ale ciężka ręka
|> Strasznie wulgarny
|> Dość egoistyczny.
Ekwipunek:
> Fałszywe dokumenty
> Portfel skradziony komuś tam.
> Nóż sprężynowy
> Notes i długopis
Ciekawostki na temat postaci:
> Zawsze chciał mieć oswojonego sokoła.
> Lubi wypić, a dzięki swojej mocy nie miewa kaca.
Ostatnio zmieniony przez XI dnia Pon Lis 07, 2016 3:27 pm, w całości zmieniany 1 raz
XI- Liczba postów : 8
Join date : 06/11/2016
Re: XI
Rasa - jeśli moce otrzymałeś w wynikach eksperymentów, to nie jesteś mutantem. Jesteś człowiekiem, który potocznie nazywany jest superczłowiekiem. Mutanci to gatunek Homo Superior, w których wykształcił się tzw. gen X. Jeśli posiadasz ten gen, pomiń ten punkt i zostaw jak jest; jeśli jednak nabyłeś moce przez eksperymenty - zmień rasę na człowiek.
Biorąc pod uwagę postać Taskmastera, fotograficzną pamięć ruchową traktujemy jako moc, dlatego proszę by usunąć to ze spisu umiejętności. Możesz w zamian opisać, że szkolony w laboratorium nauczył się kilku sztuk walki - poproszę również o wymienienie ich, plus w jakim stopniu się ich nauczył.
Moc - biorąc pod uwagę, że masz potężne moce manipulacji czasem, będziesz kontrolowany przez m.in. Doctora Strange, który dowie się o każdym użyciu tych zdolności, bez wyjątku. Biorąc pod uwage jak wiele czas znaczy w Marvelu, proszę o to by nie przeginać, w innym przypadku poniesiesz tego srogie konsekwencje. Wyjątkiem wpływanie na swoje własne komórki, tutaj możesz robić to do woli - możesz odmładzać się, postarzać i regenerować ile chcesz. Musisz jednak zachować świadomość, zatem jeśli ktoś cię zabije - tego już nie cofniesz.
I to by było na tyle, do poprawy niewiele.
Biorąc pod uwagę postać Taskmastera, fotograficzną pamięć ruchową traktujemy jako moc, dlatego proszę by usunąć to ze spisu umiejętności. Możesz w zamian opisać, że szkolony w laboratorium nauczył się kilku sztuk walki - poproszę również o wymienienie ich, plus w jakim stopniu się ich nauczył.
Moc - biorąc pod uwagę, że masz potężne moce manipulacji czasem, będziesz kontrolowany przez m.in. Doctora Strange, który dowie się o każdym użyciu tych zdolności, bez wyjątku. Biorąc pod uwage jak wiele czas znaczy w Marvelu, proszę o to by nie przeginać, w innym przypadku poniesiesz tego srogie konsekwencje. Wyjątkiem wpływanie na swoje własne komórki, tutaj możesz robić to do woli - możesz odmładzać się, postarzać i regenerować ile chcesz. Musisz jednak zachować świadomość, zatem jeśli ktoś cię zabije - tego już nie cofniesz.
I to by było na tyle, do poprawy niewiele.
Shad- Liczba postów : 90
Join date : 09/10/2016
Age : 27
Teczka Postaci
Imię i Nazwisko:
Pseudonim:
Re: XI
Akceptuję, kartę zamykam i przenoszę.
Shad- Liczba postów : 90
Join date : 09/10/2016
Age : 27
Teczka Postaci
Imię i Nazwisko:
Pseudonim:
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|