Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Bronx - Bar

2 posters

 :: Fabuła :: Nowy York :: Bronx

Go down

Bronx - Bar Empty Bronx - Bar

Pisanie by Shad Nie Lis 06, 2016 12:20 am

Bronx - Bar 2751101133321003B396D833F522455Cf
Shad
Shad

Liczba postów : 90
Join date : 09/10/2016
Age : 27

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko:
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Yvette Nie Lis 06, 2016 12:37 am

Niedawno przyszła. Nie chciało jej się, bardzo miała ochotę zostać w mieszkaniu z kieliszkiem wina oglądając kolejny odcinek jakiegoś bezsensownego serialu, który ją niemiłosiernie denerwował. Pracowała już szóstą noc z rzędu, miała prawo w końcu odpocząć.
Jednak dzielnie wstała z kanapy i kilkanaście minut później stała już za barem rozlewając kolejne porcje alkoholu stałym gościom. Rzadko kiedy przychodził tutaj ktoś nowy ponieważ mogło to spowodować pewne problemy. Może to i lepiej, wiedziała już kto ile może wypić, miała nad nimi taką przewagę.
Nagle usłyszała męski głos gdzieś z prawej strony .
-Śliczna, o której dzisiaj kończysz? Odprowadzę Cię.- był pijany, "uśmiechał się" w jej stronę delikatnie kołysząc się na boki. Kobieta posłała mu rozbawione spojrzenie i pokręciła z niedowierzaniem głową.
-W takim razie zostaję do jutra.-zaśmiała się melodyjnie i chwyciła nową butelkę piwa stawiając ją przed mężczyzną. Posłała mu przepraszające spojrzenie i odwróciła się tyłem do baru. Weszła na stołeczek i zaczęła szukać po półkach kolejnej butelki rumu. Gdzieś tutaj była...
Yvette
Yvette

Liczba postów : 40
Join date : 04/11/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Yvette Brown
Pseudonim: Yvi

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Shad Nie Lis 06, 2016 12:49 am

Ostatnimi czasy rzadko bywał w Nowym Jorku, przeważnie jego wizyty sprowadzały się do tego, by porozmawiać z bratem oraz Merry, dzisiaj jednak był tutaj również w innym celu. Skanery Inhumans zarejestrowały nadzwyczajny poziom mgły terrigenu gdzieś na Bronxie. Nate zajęty był pracą nad innym skupiskiem tej energii, zatem Shadow będący akurat w Stanach Zjednoczonych został wysłany jako wsparcie. Nic to jednak nie dało, gdyż Inhuman niczego nie znalazł w pobliżu.
Zrezygnowany wstąpił do jednego z okolicznych barów, który z zewnątrz wręcz odstraszał potencjalnych klientów. Widywał jednak dużo gorsze miejsca, w których o dziwo całkiem dobrze się bawił i jadał. Ten lokal w porównaniu do jakiejś ulicy w Tajlandii... pałac Buckingham.
Pchnął drzwi i wszedł do środka, rozglądając się wokół - mało klientów; to pierwsze co rzuciło mu się do oczu. Później jednak odwrócił spojrzenie w stronę baru i... zawiesił się na moment. Prawdę mówiąc, dawno już tak łapczywym wzrokiem nikogo nie wertował, a tutaj aż otworzył usta ze zdziwienia. Widok barmanki prężącej się na małym stołeczku? Chyba zostanie stałym bywalcem w jej godziny pracy.
Podszedł do baru i usiadł na jednym z wolnych krzeseł, zwracając się w stronę brunetki:
- Poproszę black russian. - rzekł swoim spokojnym, niskim głosem, opierając jedną rękę na blacie. Nie silił się na żaden uśmiech, bo to nie było w jego stylu, tak więc siedział z neutralnym wyrazem twarzy.
Shad
Shad

Liczba postów : 90
Join date : 09/10/2016
Age : 27

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko:
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Yvette Nie Lis 06, 2016 1:05 am

Nic nie mogła poradzić na to, że akurat w tym barze ją chcieli. W momencie powrotu do Nowego Jorku po dwóch latach pobytu w Paryżu musiała znaleźć cokolwiek. Trafiła tutaj. I jakoś tak... spodobało jej się.
Nie mogła jej znaleźć, przekładała butelkę za butelką będąc w pełni przekonana, że jeszcze wczoraj wieczorem tam była. Chyba barman, który przyszedł dzisiaj na wcześniejszą zmianę uznał, że potrzebuje się zregenerować po powrocie do domu. Cóż.. poddała się. Załamała ręce i poprawiła butelki, aby znów stały na swoich miejscach.
Uniosła delikatnie brew do góry słysząc nieznajomy jej głos, jednak nic nie powiedziała na początku. Zeszła ze stołka zabierając po drodze likier kawowy z półki i odwróciła się w stronę nowego klienta zamierając na moment. Był niesamowicie przystojny. Cholera...
-Już podaję. -szybko się opamiętała i zabrała za przyrządzanie trunku. Lód, wódka, likier, delikatnie wymieszać. Nie był to skomplikowany drink. Dziewczyna chwyciła szklankę w dłoń i gdy mężczyzna nie patrzył schłodziła naczynie, a także jego zawartość używając do tego swoich mega przydatnych w tym zawodzie zdolności (^ ^ ) i postawiła zamówienie przed nieznajomym.
-Proszę bardzo. - powiedziała melodyjnie posyłając mu jeden ze swoich uroczych uśmiechów. Ona zawsze była uśmiechnięta.
Yvette
Yvette

Liczba postów : 40
Join date : 04/11/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Yvette Brown
Pseudonim: Yvi

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Shad Nie Lis 06, 2016 1:13 am

Chociaż sam nie pijał kawy, to jednak drink na bazie likieru kawowego był jednym z jego ulubionych. Smakował już wielu kuchni i alkoholi, jednak zawsze wracał do tych samych, tradycyjnych smaków. Włoskie jedzenie, kilka podstawowych drinków i był w siódmym niebie.
Rozglądał się po barze, czekając grzecznie na swoje zamówienie. Między innymi właśnie z tego powodu nie zauważył, że dziewczyna użyła swoich zdolności do schłodzenia alkoholu. Prawdę mówiąc, chyba nawet obserwując ją by tego nie dostrzegł, wszakże szklanka nie zmieniła swojego wyglądu.
Uśmiechnął się kącikiem ust, dziękując tym samym za przygotowanego drinka i upił kilka łyków, chcąc zwilżyć gardło. Dobrze schłodzony, tak samo jak również dobrze przygotowany, więc uśmiech zawitał na jego usta na trochę dłużej, niż ma to zazwyczaj miejsce.
Rozejrzał się raz jeszcze, szukając czegoś na czym można zawiesić oko - nie będzie przecież wgapiał się w barmankę, która stoi metr od niego. A chciał, nawet bardzo, tylko umiał się powstrzymać - nie chciał też ściągać na siebie nikogo uwagi, a z pewnością jest tu wielu adoratorów, którzy zazdroszczą mu uśmiechów, jakimi brunetka właśnie go obdarowała.
Shad
Shad

Liczba postów : 90
Join date : 09/10/2016
Age : 27

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko:
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Yvette Nie Lis 06, 2016 1:25 am

Wyglądał groźnie, cały czas ten sam wyraz twarzy. Zimny wyraz twarzy. Ale było w nim coś co nie pozwalało Yvi oderwać od niego na dłużej wzroku. Nie walczyła z tym, dyskretnie zerkała na mężczyznę robiąc mu zamówionego drinka. Miała nadzieję, że tego nie zauważy.
Gdy spróbował trunek, a na jego twarzy pojawił się uśmiech dziewczyna zagryzła delikatnie dolną wargę zadowolona i zabrała się za porządkowanie blatu. Pozbierała puste szklanki oraz butelki i chwilę później wróciła do rozglądającego się po barze nieznajomego.
-Luksusowy lokal to nie jest... przyznaję. -zaczęła rozmowę uśmiechając się cały czas. -A Ty chyba nie jesteś stąd..- patrzyła na niego pytająco swoimi ciemnymi tęczówkami . Szkoda byłoby nie zagadać do tak przystojnego mężczyzny nawet tylko po to, aby umilić mu pobyt w barze.
Yvette
Yvette

Liczba postów : 40
Join date : 04/11/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Yvette Brown
Pseudonim: Yvi

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Shad Nie Lis 06, 2016 1:42 am

Żył w stresie, nie był wyszkolonym agentem jakiejś organizacji rządowej, cały czas bywał poza domem, zatem nic dziwnego, że wyraz jego twarzy nie był przyjemny. Nie starał się na siłę być groźny, ale też nie skupiał się na tym, by cieszyć się jak głupi do sera. Taki był, przynajmniej budził szacunek i... brak zaufania.
Wrócił wzrokiem do barmanki, która jak widać, chciała nawiązać z nim jakiś kontakt. Czyżby spodobał się jej tak jak ona jemu? Możliwe.
- Ma swój klimat. - odpowiedział spokojnie, zapewniając ją, że dobrze się tu czuje. - Zgadza się. - dodał, odpowiadając jej tym samym na pytanie.
Miała bardzo dziwny akcent, jak na mieszkankę Nowego Jorku. Domyślał się, że jest to brytyjski angielski, choć nie słyszał go zbyt wiele w swoim życiu. Było to jednak na swój sposób urocze, choć przyzwyczajenie do amerykańskiej odmiany powodowało u niego sceptyczne podejście.
- Macie tu dobre drinki. - rzucił po chwili, uśmiechając się nieznacznie w jej stronę. Niech brunetka ma uciechę, że ją docenił. W końcu... to był najsmaczniejszy black russian jaki pił. Pytanie tylko czy chodziło tu o smak samego drinka, czy raczej o to, przez kogo został on przygotowany...
Shad
Shad

Liczba postów : 90
Join date : 09/10/2016
Age : 27

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko:
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Yvette Nie Lis 06, 2016 1:57 am

Jej życie wyglądało zupełnie inaczej, dlatego zapewne ona uśmiechała się jak głupia do sera prawie cały czas. Miała pozytywne nastawienie do tego co i kto ją otacza, a uśmiechu który cisnął jej się na twarz nie próbowała nawet opanowywać. Ktoś musi wnieść trochę entuzjazmu do tego miejsca i była to ona.
To było miłe. Nie oczekiwała jakiegokolwiek komplementu na temat tego miejsca, jednak te słowa uradowały ją bardzo. W końcu starała się, aby gościom piło się tam jak najlepiej!
Kobieta przetarła blat suchą szmatką i rozejrzała się dookoła sprawdzając, czy ktoś chce coś zamówić. Wszyscy siedzieli na swoich miejscach. I wtedy usłyszała te słowa! Drink mu smakował, a ona była wielce ucieszona z tego powodu. Zazwyczaj serwowała tutaj piwo, wódkę bądź whisky więc niezbyt często słyszała komplementy na temat tego co przygotowywała.
-W końcu robione przez najlepszych. - rzekła nieskromnie. Wyszczerzyła ząbki w uśmiechu i oparła się łokciami o blat patrząc na bruneta cały czas. -Rzadko przychodzą tutaj nieznajomi... zazwyczaj mamy stałe towarzystwo. - to mówiąc zrobiła trochę smutniejszą minę. W końcu miło poznawać nowych ludzi i serwować im drinki. Tak jak teraz.
Nadal oparta o blat przeniosła wzrok na dalszą część knajpy.
Yvette
Yvette

Liczba postów : 40
Join date : 04/11/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Yvette Brown
Pseudonim: Yvi

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Shad Nie Lis 06, 2016 2:07 am

Gdyby przeżyła tyle co Shadow i poznała choć w małym stopniu otaczający ją świat od podszewki, zmieniłaby swoje podejście. Była mutantem, ale to było traktowane jako kolejny etap ewolucji. A on? Był pieprzonym eksperymentem - jego przodkowie byli torturowani i trzymani w klatkach przez obcą rasę z kosmosu, która chciała stworzyć superżołnierzy. Mało tego, zostali porzuceni i odcięli się od świata. Stąd pewnie niechęć do uśmiechania się w przypadku Inhumana.
Mimowolnie zaśmiał się jednak, przymykając lekko oczy po usłyszeniu jej odpowiedzi. Nie uznał jej za jakąś zadufaną w sobie, wręcz przeciwnie, pokazała teraz swoje poczucie humoru i potwierdziła swoją wartość.
- Jak to w dużych miastach. - zaczął. - Organizujesz tu miejsce dla lokalnej społeczności... i przypadkowych przyjezdnych. - puścił jej oczko, nawiązując do samego siebie. Cieszył się, że tu trafił, choć może dostatecznie tego nie ukazywał.
Opróżnił całą szklankę i zadowolony delikatnie pchnął ją w stronę barmanki, pokazując, że skończył już delektować się czarnym ruskiem.
- Zdam się na ciebie, przygotuj coś dobrego. - zaufał jej, teraz od niej zależy, czy rzuci się na nią i ją wycałuje, czy też odejdzie z niesmakiem i rzygnie za rogiem po nieprzyjemnym drinku. Niech się postara, bo w puli wielkie pieniądze! I muskuły, hihi.
Shad
Shad

Liczba postów : 90
Join date : 09/10/2016
Age : 27

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko:
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Yvette Nie Lis 06, 2016 2:42 am

Nie znała ich historii, jednak słysząc to z pewnością zasmuciłaby się i to bardzo w jednej chwili. Co prawda ona lekko w życiu nie miała, śmierć rodziców, bijący ją wujek.. ale i tak pomimo tych wydarzeń nadal miała w sobie tyle energii i pozytywnego nastawienia do życia, że wolała po prostu do tamtych czasów nie wracać już myślami.
Teraz ona się zaśmiała słysząc jego odpowiedź. No i oczywiście to puszczone w jej stronę oczko. Zaczynała zmieniać o nim zdanie.. nie wydawał się być już taki groźny i zimny.
-Zdecydowanie wolę przyjezdnych. -stwierdziła z pewnością w głosie. W końcu za każdym razem wnosili do tego miejsca coś nowego, a rutyny Yvette nie lubiła.
Spojrzała na niego gdy wypił do końca zawartość szklanki i chwyciła ją patrząc badawczo na mężczyznę.
-Daj mi chwilę.-powiedziała pod nosem i odwróciła się do niego tyłem biorąc czystą szklankę. Wskoczyła zgrabnie na stołeczek ściągając z półki jedną z butelek i zeskoczyła z niej podchodząc następnie do brunetka. Postawiła szklankę z dwoma kostkami lodu na blacie i wlała do naczynia bursztynowy napój. Dwudziestoletnia szkocka.
-Trzymam ją dla wyjątkowych gości. - chwyciła szklankę palcami schładzając przy tym nieznacznie jej zawartość i podsunęła ją mężczyźnie uśmiechnięta. Taki trunek w takim lokalu? Już sam fakt zadziwia.
Yvette
Yvette

Liczba postów : 40
Join date : 04/11/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Yvette Brown
Pseudonim: Yvi

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Shad Nie Lis 06, 2016 2:50 am

Nie twierdził, że dziewczyna miała w życiu lepiej niż on, ale jedno musiał stwierdzić - on od narodzin naznaczony był swego rodzaju klątwą, czy też fatum, ona dopiero swoje musiała przeżyć. Choć według religii Inhumans to co się działo nigdy nie było dziełem przypadku, zatem może i nad nią ciążyło coś dziwnego? Who knows.
Uniósł lekko brwi, słysząc jej odpowiedź.
- To dobrze, bo ja przepadam za barmankami. - zaśmiał się lekko, choć powiedział to w taki sposób, że wcale nie musiał to być żart.
Grzecznie poczekał, aż brunetka przygotuje mu kolejny alkohol. Nie zaskoczyła go, ani też nie zawiodła w żaden sposób - szkocka zawsze była dobra na każdą okazję. On nie był wybredny co do drinków i alkoholi.
Przejmując od niej szklankę, poczuł, że jest ona aż nadto schłodzona. Początkowo pomyślał, że to jakieś mylne wrażenie i wyobraźnia płata mu figle. Gdy jednak chwilę się zastanowił, potrafił dostrzec, że szklanka nie nabrałaby takich właściwości po zaledwie kilku sekundach od interakcji z lodem w środku. Bystre oko, czy może nadinterpretacja?
Spojrzał przenikliwym wzrokiem na śliczną barmankę.
- Wyjątkowych... powiadasz? - położył specjalny nacisk na słowo "wyjątkowych". Tylko od dziewczyny zależy w jaki sposób zinterpretuje tę jego niejednoznaczną wypowiedź.
Chwycił pewniej szklankę i przechylił ją, by przelać do gardła część jej zawartości.
Shad
Shad

Liczba postów : 90
Join date : 09/10/2016
Age : 27

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko:
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Yvette Nie Lis 06, 2016 3:04 am

Każde z nich miało po prostu inne podejście do życia, każde z nich miało inny charakter i to zapewne był powód ich różnych podejść do pewnych spraw. Przynajmniej tak mi się wydaje.
Jego słowa nieco ją zaskoczyły, jednak w tym pozytywnym sensie. Uniosła delikatnie brew do góry patrząc na mężczyznę badawczym wzrokiem uśmiechając się przy tym nieco zadziorniej.
-Dobrze wiedzieć. - szepnęła tylko patrząc na niego jeszcze przez dosłownie sekundę i zajęła się swoją pracą.
Może trochę przesadziła z tym schłodzeniem naczynia, może mężczyzna ją rozpraszał i nie potrafiła w tym momencie zrobić dobrze nawet tego. A może on rzeczywiście miał tak bystre oko . Byłabym w stanie w to uwierzyć.
Przez moment patrzyła na klientów kręcących się między stolikami. Oparła się ponownie łokciami o blat i na słowa nieznajomego pozwoliła kącikom ust ponownie unieść się delikatnie ku górze . Patrzyła przez moment na niego w milczeniu po czym wyprostowała się patrząc mu w oczy.
-Wyjątkowych, powiadam. - nie musiała chyba już nic mówić, jej wzrok raczej pomoże mu zinterpretować znaczenie tego słowa.
Yvette
Yvette

Liczba postów : 40
Join date : 04/11/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Yvette Brown
Pseudonim: Yvi

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Shad Nie Lis 06, 2016 3:14 am

Inne podejście wynikało również z tego, że wychowali się w odmiennych kulturach. On po części rozumiał to, jak funkcjonuje świat poza Attilanem, jednakże zajęło mu trochę czasu pojęcie tego. Ona z pewnością gdyby się dowiedziała o części historii, obyczajów czy też kulturze Inhumans, potrzebowałaby czasu, by to przetrawić. No bo na przykład co dziewczyna powie na to, że istnieje taki Inhuman Eldrac, który przemienił się w czasie terrigenesis w wielki portal i jego jedyną mocą jest to, że przenosi Inhumans tam, gdzie dany reprezentant tej rasy jest najbardziej potrzebny? Ciężkie do ogarnięcia, co?
Wprawdzie nieczęsto zdawało mu się flirtować, czy też zawieszać wzrok na kobietach, jednakże brunetka onieśmielała go samym spojrzeniem. Nie dawał po sobie tego poznać, ale momentalnie robiło mu się cieplej, gdy się do niego odzywała - dosłownie i w przenośni.
Wyczuwając małą szansę, postawił wszystko na jedną kartę. Co prawda nie odsłaniał się nigdy, ale podświadomie czuł, że przy niej może pokazać co nie co siebie. Była niesamowita, więc zasługiwała na wyjątkowe traktowanie.
Spojrzał kobiecie w oczy, a w jego ślepiach pojawiły się dwa małe płomyki, po jednym na każde oko. Uśmiechnął się przy tym tajemniczo, po czym przywrócił oczy do normalnego stanu.
- Za wyjątkowych. - uniósł lekko szklankę z resztką szkockiej i upił ją do dna, czując, jak przyjemnie rozpala jego organizm. Chociaż prawdę mówiąc, efekt alkoholu w porównaniu do jego zdolności to jak brodzik do basenu olimpijskiego, tak przeciwstawnie porównując.
Shad
Shad

Liczba postów : 90
Join date : 09/10/2016
Age : 27

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko:
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Yvette Nie Lis 06, 2016 3:38 am

Cóż... słysząc to z pewnością byłaby w niemałym szoku i jedyne co wydusiłaby z siebie to 'Łał' . Jakoś innej możliwości nie widzę. Ale, może Yvette by nas zaskoczyła, kto ją tam wie.
Miała szczęście, że akurat dzisiaj postanowił nagiąć swoje zasady czy jakkolwiek to nazwiesz i pozwolił sobie na flirt z dziewczyną, która przygotowywała mu dzisiejszego wieczora drinki. Ona także reagowała na niego w bardzo intensywny sposób. Jego głos powodował ciarki na jej ciele, a oczy fascynowały jak jeszcze żadne inne.
Nagle to zobaczyła. Zauważyła te płomyki, które pojawiły się w jego oczach. Czyżby był jednym z nich? Brown uśmiechnęła się nieco szerzej pod noskiem i nic nie powiedziała, wpatrywała się tylko przez ten moment w jego oczy aż do chwili gdy znów wróciły do swojego poprzedniego wyglądu. Może wydać mu się dziwny fakt, że kobieta nie uciekła, bądź po prostu ni wystraszyła się widząc to. Czyż nie?
Przytaknęła głową na jego toast i gdy opróżnił już szklankę dolała mu kolejną porcję nie pytając go nawet czy sobie tego życzy.
-Za ten nie płacisz. - puściła mu oczko z nieco figlarny uśmiechem i odeszła od niego, aby obsłużyć kolejnego klienta. Przez moment kręciła się za barem, aby na końcu wrócić do przystojnego bruneta. Swoją drogą, było coraz później, a ludzi ubywało.
Yvette
Yvette

Liczba postów : 40
Join date : 04/11/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Yvette Brown
Pseudonim: Yvi

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Shad Nie Lis 06, 2016 3:54 am

Najwidoczniej nie pomylił się co do niej - była jedną z nich, była superczłowiekiem. Przeważnie nie prezentował przy ludziach swoich zdolności, no chyba, że wymagała tego sytuacja i nie było odwrotu. Tym razem jednak postanowił zaryzykować i chyba mu się to opłaciło, bo poza uśmiechem otrzymał też drinka na koszt firmy.
Uśmiechnął się lekko, słysząc jej słowa i natychmiast wypił całego drinka, chcąc ponownie zwilżyć gardło. Dla niego szkocka była jak woda, bowiem jego organizm trochę inaczej reagował na pieczenie i ogień - tak naprawdę, to nie reagował.
- Za ile kończysz? - spytał bezpośrednio, nie siląc się na jakieś podchody. Chciał się z nią spotkać i porozmawiać jak najszybciej to możliwe, a odprowadzenie jej do domu, czy też nawet krótka rozmowa podczas jej przerwy, o ile jeszcze długo tu posiedzi, wydawało się być odpowiednim rozwiązaniem.
Spojrzał na nią i nachylił się delikatnie, by wyszeptać jej do ucha:
- Dasz się zaprosić na... coś? - zaciął się na moment, starając się znaleźć jakiś dobry powód do zachęcenia ją na spotkanie po pracy. Nie zdołał jednak wymyślić nic konkretnego, więc nie sprecyzował swojego zaproszenia. Oby nie odebrała tego w zły sposób, gdyż ostatnio tak mu zależało na rozmowie... w zasadzie to nigdy. Pierwszy raz tak o to ubiegał.
Wyprostował się i rozejrzał po barze, sprawdzając, czy nikt się im nie przygląda.
- Jestem Shadow. - zwrócił się ostrożnie w jej stronę, ponownie sprawdzając wszystkich wokół. Najwidoczniej zależało mu na tym, by tylko ta bogini znała jego imię. Warto dodać, że podał jej prawdziwe, gdzie zazwyczaj posługuje się którymś z pseudonimów, albo fałszywym. Co ty z nim robisz kobieto?
Shad
Shad

Liczba postów : 90
Join date : 09/10/2016
Age : 27

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko:
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Yvette Nie Lis 06, 2016 1:28 pm

Ucieszyła się w duchu wiedząc, ze ma do czynienia z kimś podobnym do siebie. Fakt, od samego początku rozmawiało im się bardzo dobrze jednak teraz wiedząc o tym kim tak na prawdę są ta znajomość mogła stać się o wiele ciekawsza.
Serwowała mu szkocką licząc na to, że czuje jakikolwiek jej smak! Nie wiedziała że tak właśnie reaguje na alkohol. To smutne.
Spojrzała na niego badawczym wzrokiem uśmiechając się nieco pod noskiem gdy tylko usłyszała jego pytanie. Stała już pochylona nad barem tak jak wcześniej i opierała o blat łokcie .Nie wyprostowała się, jej główka przekręciła się nieco w jego stronę obserwując jego twarz oraz jakiekolwiek emocje pojawiające się.
Nie zdążyła odpowiedzieć, poczuła jego ciepły oddech na uchu. Zagryzła delikatnie wargę i gdy skończył mówić odsunęła się od niego rozglądając się po barze. Także chciała z nim jeszcze dzisiaj porozmawiać, bardzo tego chciała. Czuła się przy tym przystojniaku tak dobrze..
-To 'coś' brzmi bardzo kusząco. - uśmiechnęła się szeroko pokazując przy tym dołeczki które pojawiły się na jej policzkach. -Za moment kończę. Tylko muszę ich wygonić. - wyjaśniła krótko nie marnując czasu na dalsze wyjaśnienia. W końcu w tym momencie najbardziej zależało jej na rozmowie z nim.
-Yvette..-przedstawiła się patrząc w jego brązowe oczy, a następnie wyszła zza baru, aby sprzątnąć po gościach którzy już wyszli i poinformować tych, którzy jeszcze byli, aby się zbierali. Yvette ma ciekawsze zajęcie na resztę wieczora!
Yvette
Yvette

Liczba postów : 40
Join date : 04/11/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Yvette Brown
Pseudonim: Yvi

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Shad Nie Lis 06, 2016 3:39 pm

Czuł smak szkockiej, to oczywiste. Bardziej chodziło tu o to, że nie czuł tego charakterystycznego pieczenia, które towarzyszy spożywaniu różnych alkoholi. Tak więc mógł się cieszyć tym, że pije alkohol, który w żaden sposób go nie drażni. Szkoda, że nie zamienił tego uczucia z brakiem kaca rano...
- W takim razie poczekam. - rzekł spokojnie.
Grzecznie przeczekał cały proces sprzątania Yvette, bowiem domyślał się, że im mniej będzie jej przeszkadzać, tym szybciej dziewczyna skończy i zajmą się czymś dużo bardziej prywatnym, a przy tym przyjemnym.
Co jakiś czas zerkał na nią, popijając ostatnią szklankę alkoholu i wzrokiem odprowadzał do wyjścia kolejnych gości baru. Westchnął lekko i przyjrzał się kolekcji alkoholi, która leżała na różnych półkach za barem. Nie był to może imponujący zbiór, ale tutaj raczej nikt nie narzekał, było wszystko to, za czym przepadali miejscowi.
Shad
Shad

Liczba postów : 90
Join date : 09/10/2016
Age : 27

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko:
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Yvette Nie Lis 06, 2016 3:56 pm

Ale to charakterystyczne pieczenie było czymś co dodawało temu trunkowi smaku. Może nie było to najistotniejsze, ale jednak.
Sprzątała w niezbyt szybkim tempie, w końcu skoro mężczyzna chciał na nią poczekać to poczeka. Przyjęła od wszystkich zapłatę, zebrała wszystkie naczynia, umyła. Ostatni goście (stali bywalcy) powstawiali krzesła na stoły tak jak to dziewczyna musiała robić co wieczór i gdy lokal był już pusty kobieta zgasiła światła i podeszła do stojącego przy barze mężczyzny.
-Możemy iść. - zameldowała z uśmiechem na twarzy patrząc na Shad'a . Zarzuciła sobie na ramiona cienki sweterek, na głowę włożyła kapelusz i sięgnęła ręką za bar chwytając w dłoń do połowy pełną butelkę szkockiej. Tak na drogę, nikt przecież nie zauważy. Ruszyła w stronę drzwi wyjściowych i gdy oboje byli już na zewnątrz zamknęła je, a następnie oparła się o nie patrząc na bruneta.
-To jak z tym zaproszeniem...?- zapytała nieco ciszej przyglądając mu się . W tym świetle wyglądał jeszcze groźniej niż do tej pory. Ojej...
Yvette
Yvette

Liczba postów : 40
Join date : 04/11/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Yvette Brown
Pseudonim: Yvi

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Shad Nie Lis 06, 2016 4:14 pm

Z pewnością pieczenie dodawało swego rodzaju charakteru oraz smaku alkoholowi, aczkolwiek Shadow nie był wybredną osobą, dlatego cieszył się z tego co ma i starał się wyciągać z jedzenia oraz napojów pozytywy. Gorzej było w prawdziwym życiu.
Czas minął mu szybko, gdyż raz po raz wędrował wzrokiem to w stronę Yvette, to obczajał wychodzących gości, później pomógł ustawić stoliki i krzesełka, dzięki czemu oszczędził brunetce trochę pracy, no i po kilkunastu minutach byli gotowi do wyjścia.
Spojrzał na nią, gdy już wyszli na zewnątrz i musiał przyznać - wyglądała ona bardziej okazale niż wcześniej. Miała styl i emanowała z niej kobiecość, czego nie był w stanie zauważyć, gdy zajmowała się swoimi obowiązkami przy barze. Teraz jednak pozna ją już od tej strony yvettowej; barmanową już zna.
- Nie po to czekałem na ciebie, żeby teraz sobie pójść. - uśmiechnął się tajemniczo i kątem oka zerknął na przyglądających im się, przechodzących ludzi.
- Nie jestem stąd, więc może masz jakieś miejsce, które lubisz i chciałabyś tam pójść teraz? - spytał jak zwykle bezpośrednio. Skoro była mieszkanką Nowego Jorku, to z pewnością miała grupę ulubionych knajp, gdzie będą mogli przysiąść i porozmawiać. No chyba, że Yvette ma inny pomysł na ten wieczór - Inhuman jest otwarty na wszelkie propozycje.
Shad
Shad

Liczba postów : 90
Join date : 09/10/2016
Age : 27

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko:
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Yvette Nie Lis 06, 2016 4:28 pm

Była mu wdzięczna za pomoc w sprzątaniu knajpy, nie prosiła go o to a jednak sam wyszedł z taką inicjatywą. Oczywiście nie protestowała, w końcu dzisiaj był gościem takim jak i inni. No, może prawie takim samym..
Wolała się upewnić czy jego zaproszenie pójścia na 'coś' było nadal aktualne. W końcu  dopiero się poznali, mógł uznać, ze jednak dalsza znajomość z Yvi go nie interesuje.
Kobieta przytaknęła głową na znak, że rozumie i ruszyła przed siebie ciągnąc za sobą Shad'a za rozpiętą kurtkę.
-W takim razie chodź. - powiedziała melodyjnie idąc w odpowiednim kierunku. Na pewno nie pójdą już dzisiaj do baru.

zt x2
Yvette
Yvette

Liczba postów : 40
Join date : 04/11/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Yvette Brown
Pseudonim: Yvi

Powrót do góry Go down

Bronx - Bar Empty Re: Bronx - Bar

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 :: Fabuła :: Nowy York :: Bronx

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach