Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Beboys Square - sklep i serwis komputerowy

2 posters

 :: Fabuła :: Nowy York :: Manhattan

Go down

Beboys Square - sklep i serwis komputerowy Empty Beboys Square - sklep i serwis komputerowy

Pisanie by Smog Sro Lis 02, 2016 6:14 pm

Beboys Square - sklep i serwis komputerowy Stock1jpg_axxsxhx
Smog
Smog

Liczba postów : 24
Join date : 28/10/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Lavrence Beboy
Pseudonim: Smog

Powrót do góry Go down

Beboys Square - sklep i serwis komputerowy Empty Re: Beboys Square - sklep i serwis komputerowy

Pisanie by Smog Sro Lis 02, 2016 6:14 pm

Tak to jest kiedy pomagasz swojemu ojcu w jego pracy. Raz wypełniasz kwity. Innym razem idziesz skontrolować zespół IT. Jeszcze innym razem zostajesz przez własnego tatkę i szefa zarazem wysłany do jednego z pomniejszych serwisów należących do firmy matki. Beboy Corp zajmuje się wynajdowaniem, produkcją oraz serwisowaniem sprzętu elektronicznego wysokiej klasy. Istnieje jednakże kilka Beboys Square będących niczym innym jak połączeniem sklepu ze sprzętem komputerowym, punktu serwisowego oraz miejsca odbioru zamówień. Ponieważ ten konkretny punkt znajduje się na Manhattanie jest dość ważnym miejscem dla firmy. Dlatego też gdy brakuje kadry Lawrence jest tutaj wysyłany aby wypełnić lukę. Zresztą lubił to. Zazwyczaj mógł dłubać w uszkodzonych sprzętach usiłując odkryć je na nowo i naprawić. Poza tym wolał pracę, w której każdy tydzień był inny w firmie własnej rodziny niż jakąkolwiek inną. Taka korporacja to jak nie korporacja. Przynajmniej dla niego. Choć prawdopodobnie szeregowi pracownicy mogliby powiedzieć w tej materii coś innego.
W każdym razie przyszedł, a dokładniej przyjechał, rychło w czas otwarcia. Zaparkował motor w magazynie punktu, a zanim go opuścił by wyjść na sklep Smog zmienił jego kurtkę skórzaną wraz z okapturzoną bluzą w firmową koszulkę koloru niebieskiego z granatowymi wstawkami i czarnym napisem. Nie zapomniał nawet o stworzeniu plakietki z imieniem. Tak oto wyszli na sklep gdzie jedyny dziś dostępny pracownik z trzech, którzy powinni się stawić otwierał podwoje dla Klientów. Cóż... Lawrence ani Smog nie winili ludzi za L4. Takie rzeczy się zdarzały, a Ci osobnicy nie nadużywali podobnych przywilejów pracowniczych. Carl otworzył drzwi, włączył klimatyzację oraz monitory po czym poszedł na zaplecze by zająć się częścią sprzętu, który miał być przygotowany dla Klientów. Lawrence i Smog z kolei musieli pozostać na sklepie. Nie mając nic innego do roboty usiedli za ladą i zaczęli sprawdzać w systemie stany magazynowe oczekując na ewentualnych petentów.
Smog
Smog

Liczba postów : 24
Join date : 28/10/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Lavrence Beboy
Pseudonim: Smog

Powrót do góry Go down

Beboys Square - sklep i serwis komputerowy Empty Re: Beboys Square - sklep i serwis komputerowy

Pisanie by Kim Miracle Sro Lis 02, 2016 7:03 pm

Kobieta młodo wyglądająca przemierzała dzielnie chodnik w stronę sklepu, w którym widziała swoją jedyną nadzieję. Kim zawsze wyglądała młodziej, nie ważne ile lat miała, nie ważne jak się ubrała zawsze uważano, że nie ma nawet osiemnastu lat. Nie przeszkadzało jej to, ponieważ dlaczego miałoby to przeszkadzać?
Musiała naprawić swoją komórkę, która niestety się zepsuła, albo ona tak myślała.  Kto wie? Może to jakaś błahostka? Nigdy nie potrafiła obsługiwać technologii. Mieszkając z ojcem, dla którego wielką technologią była pralka z możliwością wysuszenia od razu ubrań obsługiwał tylko telefon domowy, dlatego nigdy nie miała jakichś szczególnie wyrachowanych aparatów nowoczesnej technologii. No, ale nie mogła go włączyć, co było dla niej denerwujące. Koniecznie chciała skontaktować się dzisiaj ze swoim ojcem, a brak połączenia telefonicznego był dla niej dosyć irytujący. Próbowała wszystkiego - wyjęła baterię, włożyła, naładowała, a komórka jak nie chce tak się nie włącza. W dodatku nie mogła słuchać przez to muzyki, którą wręcz kochała. Poprawiła kurtkę i wkroczyła do pomieszczenia, gdzie był cel jej podróży.
- Czy jest już otwarte? - zapytała rozglądając się i szukając swoimi błękitnymi oczami jakiegoś pracownika, gdy już znalazła swój cel uśmiechnęła się przyjaźnie jak to na nią przystało i pewniej wsunęła się do środka.- Potrzebuję pomocy przy moim telefonie - wyciągnęła sprzęt z kieszeni i ciężko westchnęła podchodząc bliżej.


Ostatnio zmieniony przez Kim Miracle dnia Pon Lis 07, 2016 6:49 pm, w całości zmieniany 1 raz
Kim Miracle
Kim Miracle

Liczba postów : 16
Join date : 01/11/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Kim Miracle
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Beboys Square - sklep i serwis komputerowy Empty Re: Beboys Square - sklep i serwis komputerowy

Pisanie by Smog Sro Lis 02, 2016 7:43 pm

Nie dało się nie zauważyć żywego srebra gdy wlewało się do sklepu. Młodziutkie dziewczę o blond włosach weszło do spokojnego przybytku burząc spokój i stagnację panujące w tym miejscu. Spokój i stagnację, które bardzo sobie zarówno Lawrence jak i Smog cenili. Gdy tylko padło z jej ust pytanie retoryczne oczy mężczyzny powędrowały w stronę tabliczki z godzinami otwarcia. Następnie jego wzrok padł na framugę drzwi, które przed chwilą przekroczyła by na koniec spocząć na postaci dziewczęcia.
- Dzień dobry, zaiste otwarte. - rzekł łagodnie mimo zakłócenia mu świętego spokoju. Wstał z krzesła podchodząc bliżej lady.
- Lawrence, miło mi. - rzekł z lekka sarkastycznie patrząc jej przy tym w oczy. Nie chciał być napastliwy, ale wrodzona drapieżność mężczyzny i ciekawość symbionta brały górę. Zerknął na telefon i wyciągnął po niego rękę by odebrać sprzęt.
- Wcześniej działał? Był resetowany? Jak długo go Pani posiada? - standardowe pytania serwisanta. Powoli obracał go w długich palcach przyglądając się stanowi sprzętu. Szukał zarysowań, nazwy. Szczegółów, które mogłyby zidentyfikować ewentualny wpływ zewnętrzny jak upadek czy zalanie. Ileż to razy ludzie mówili, że nic się nie wydarzyło gdy jednak coś było powodem awarii. Czasami jednak faktycznie następowała samoistnie. Wtedy tym bardziej należało pomóc.
Smog
Smog

Liczba postów : 24
Join date : 28/10/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Lavrence Beboy
Pseudonim: Smog

Powrót do góry Go down

Beboys Square - sklep i serwis komputerowy Empty Re: Beboys Square - sklep i serwis komputerowy

Pisanie by Kim Miracle Czw Lis 03, 2016 12:35 am

- Dzień dobry - powiedziała już pewniej wkraczając w świat pana Lawrance. Kim musiała się trochę obeznać z człowiekiem, aby nabrać tej typowej pewności siebie, a to następowało bardzo szybko. Oparła łapki o ladę i przyglądała się temu jak mężczyzna ogląda jej telefon.
- Jestem Kim - przedstawiła się automatycznie poszerzając przy tym swój uśmiech. Lubiła poznawać osoby i właśnie poznała kolejną. Prawdopodobnie chęć poznawania nowych osób powstała wtedy, gdy będąc dzieckiem nie znała ich zbyt wielu. Wiecznie z tatą, wiecznie z jego kolegami, którzy się nie zmieniali, a po objawieniu mocy głównie przesiadywała w domu, co dla takiego dziecka jak Kim było wręcz udręką. Lubiła skakać, biegać, patrzeć na nowe rzeczy, lubiła być wszędzie, a w domu to nie jest przecież wszędzie.
Na telefonie (samsung)  nie było pęknięć, ale ekran był lekko porysowany. Oprócz tego był lekko spalony jakby ktoś go nad ogniem trzymał. Dziewczynie zdarzało się denerwować w momencie trzymania biednej aparatury, ale nie było to nic poważnego.
- Mam go dwa lata. Ostatnio zaczął wariować. W momencie, gdy korzystałam z internetu po prostu mi się wyłączał i wczoraj zrobił to samo. Pomyślałam że może bateria padła, mimo że byłam pewna, że jest tam co najmniej 50%. Podłączyłam do kontaktu, lądował, a gdy chciałam go włączyć nie działał a potem nawet ładowania nie pokazywało. Co jeszcze robił? - zastanowiła się chwilę. Nigdy nie potrafiła obsługiwać się takimi urządzeniami. -  To chyba tyle. A i dwa miesiące spadł mi z okna gdy szukałam zasięgu ale nie było to wysoko - patrzyła na mężczyznę z nadzieją, że może da się coś zrobić.[/color]


Ostatnio zmieniony przez Kim Miracle dnia Pon Lis 07, 2016 6:49 pm, w całości zmieniany 2 razy
Kim Miracle
Kim Miracle

Liczba postów : 16
Join date : 01/11/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Kim Miracle
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Beboys Square - sklep i serwis komputerowy Empty Re: Beboys Square - sklep i serwis komputerowy

Pisanie by Smog Czw Lis 03, 2016 7:24 am

Słuchał dziewczyny, która stała się nagle gadatliwa wciąż przyglądając się telefonowi. Zarysowania na ekranie świadczyły o niczym innym jak użytkowaniu. Przydałoby się szkło hartowane. – rzucił w myślach Smog. Zupełnie jakby Lawrence o tym nie wiedział. Delikatne zmarszczenia obudowy wynikały z wysokiej temperatury. Jakby był trzymany w pobliżu piekarnika albo ogniska. Niezbyt rozsądne.
- Mhm... – zakomunikował przyjęcie do wiadomości słów dziewczyny. Na chwilę oderwał wzrok o d telefonu by spojrzeć na nią po czym znowu skupił się na aparacie. Zaczął otwierać telefon by wyjąć baterię, kartę sim i kartę pamięci jeśli została dołączona. Położył wszystko po kolei na ladzie
- Bardzo możliwe, że styki nie dochodzą. Konstrukcja telefonów choć wystarczająco wytrzymała do użytku codziennego jest jednak dość delikatna. Wystarczy silniejsze zwarcie by doprowadzić do stopienia lutowania i wtedy może dojść do uszkodzenia konstrukcji. Wtedy najprawdopodobniej trzeba by wymienić płytę główną. Choć niekoniecznie. – choć nie był szczególnie rozmowny i przyjacielski to z całą pewnością próbował zachowywać profesjonalizm. Czuł się w obowiązku wytłumaczenia co i dlaczego mogło się zdarzyć. Po pierwsze upewniało to Klienta, że sprzęt jest we właściwych rękach. Po drugie zazwyczaj nieco uspokajało osoby zaniepokojone stanem swej drogocennej elektroniki. Spadł z okna. Słyszałeś? Życie jej nie miłe szukać zasięgu prawie na gzymsie? – skomentował mentalnie Smog. Na te przemyślenie symbionta kącik ust Lawrenca powędrował w górę. Jego przyjaciel miał rację. Co musiało się stać by komórka wypadła z okna? Rzecz ciekawa, lecz nie było to centrum ich zainteresowania.
- Jest też i inna możliwość. Zakładam, że nie ma Pani zapasowej baterii… Możliwe, że to zwyczajnie wina baterii. To łatwo sprawdzić. – Lawrence gestem płaskiej ręki nakazał uprzejmie by młoda kobieta chwilę zaczekała po czym podszedł do drzwi zaplecza i uchylając je krzyknął w bezkres.
- Carl! Przynieś mi z magazynu kilka baterii Samsunga. – po wydaniu polecenia zamknął drzwi i podszedł do dziewczyny. Znów chwycił opróżniony telefon i zaczął przyglądać się widocznym elementom elektronicznym. Mógłby pójść po baterie sam, ale nie powinien zostawiać sklepu bez opieki. Szczególnie gdy był w nim ktoś obcy. Jakkolwiek dziewczę sympatycznie by nie wyglądała nadal była dla niego obca.
Smog
Smog

Liczba postów : 24
Join date : 28/10/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Lavrence Beboy
Pseudonim: Smog

Powrót do góry Go down

Beboys Square - sklep i serwis komputerowy Empty Re: Beboys Square - sklep i serwis komputerowy

Pisanie by Kim Miracle Nie Lis 06, 2016 2:06 pm

Niewiele rozumiała z tego co mężczyzna do niego mówił, ale kiwała energicznie głową na przyswajanie tej wiedzy. Lubila wiedzieć, więc nie było tak źle z słuchaniem.
- Nie mam dodatkowej baterii, ale jeśli to będzie jej wina to czy była by możliwość kupienia jej u Pana? A jeśli to nic nie da to nowy telefon. Muszę dzisiaj wykonać jedno, ważne połączenie - uśmiechnęła się do niego w ten swój charakterystyczny, wesoły i radosny sposób. Nie była osobą wredną i za taką nawet nie była w stanie uchodzić. Kim należy do person miło nastawionych osób. Gdy mężczyzna odszedł na chwilę zawołać kogoś kobieta zaczęła rozglądać się po pomieszczeniu. Zdecydowanie nie byłaby w stanie wytrzymać w takim miejscu. Było tu zbyt spokojnie, zbyt cicho i nudno. Ona potrzebowała ruchu, hałasu i trochę chaosu.
Epizod z telefonem lądującym na ziemi był prosty. Nie było zasięgu, usiadła na parapecie i w tym momencie weszła jej koleżanka krzycząc coś głośno a Kim się przestraszyła i puściła telefon.


Ostatnio zmieniony przez Kim Miracle dnia Pon Lis 07, 2016 6:47 pm, w całości zmieniany 1 raz
Kim Miracle
Kim Miracle

Liczba postów : 16
Join date : 01/11/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Kim Miracle
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Beboys Square - sklep i serwis komputerowy Empty Re: Beboys Square - sklep i serwis komputerowy

Pisanie by Smog Nie Lis 06, 2016 3:51 pm

Dla samego Smogu było tu wręcz idealnie. Cenił sobie spokój. Ciche i chłodne miejsca. Jak większość symbiontów nie lubił tłumów. Z chaosem bywało różnie, lecz Lawrence i Smog byli raczej zwolennikami pewnego porządku.
- Jeśli to będzie jej wina, wymienimy. Jeśli nie... Dostanie Pani zastępczy i wezmę telefon do naprawy. W tym drugim wariancie mam jednak nadzieję, że numer tego ważnego telefonu Pani pamięta albo ma zapisany na karcie sim. - rzekł do niej oczekując na kompana ze zmiany. W końcu młody, bo koło 20 lat, blondyn o piwnych oczach i lekko zadartym nosie oraz nazbyt dużych okularach wszedł do pomieszczenia niosąc ze sobą kilka baterii. Były w duetach. Rozpakowane i naładowane oraz puste, ale w opakowaniach.
- Dzięki, Carl. Możesz wracać do sprzętów, jeśli chcesz. - powiedział Lawrence klepnąwszy chłopaka w ramię. To był dobry pracownik, lecz niespecjalnie nadawał się do sprzedaży. Sam zresztą do niej się nie garnął i zazwyczaj spędzał prawie cały dzień pracowniczy na zapleczu serwisując komputery. Carl przez chwilę zapatrzył się na urocza uśmiechniętą osóbkę obsługiwaną przez Lawrenca. Uśmiechnął się głupkowato robiąc maślane oczy. Zajęło to dobre kilkanaście sekund po czym zdał sobie sprawę gdzie się znajduje.
- Tak... Ten... To ja idę bo faktycznie. Lawrence, jakbyś mógł zadzwonić do Bowmana, że jego laptop jest gotowy. No to... Tak, że ten. Miłego dnia Pani. - Smog aż uśmiechnął się pod nosem na ten bełkot gdy dopasowywał baterię do modelu komórki. Tak było średnio raz w miesiącu gdy Carl zobaczył ładną Klientkę. Biedny chłopak. Wrócił na zaplecze niewiele wolniej niż z niego przyszedł. W każdym razie w końcu udało się dopasować źródło energii do wejścia telefonu. Lawrence włączył ją i bingo! Wszystko działało. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Wygląda na to, że ciepło oraz skoki napięcia wyeksploatowały baterię.
- No proszę. I po krzyku. Łącznie 25 dolarów się należy. Skoro telefon jest pilny proszę zadzwonić. Ja sprawdzę nową baterię i na spokojnie naładuje ją Pani sobie w domu. - stwierdził spokojnie składając wszystkie elementy telefonu razem z baterią użytkową firmy by Kim mogła zadzwonić. Gdyby po prostu sprzedał jej pustą baterię musiałaby najpierw ją naładować co wiązałoby się z dotarciem do domu i oczekiwaniem na pierwsze kilka kresek baterii.
Smog
Smog

Liczba postów : 24
Join date : 28/10/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Lavrence Beboy
Pseudonim: Smog

Powrót do góry Go down

Beboys Square - sklep i serwis komputerowy Empty Re: Beboys Square - sklep i serwis komputerowy

Pisanie by Kim Miracle Pon Lis 07, 2016 6:46 pm

- Numer pamiętam, więc nie jest tak źle - posłała mu uprzejmy i radosny uśmiech. Mimo przykrych informacji, zdarzeń Kim szła przez życie z radością, z uśmiechem i dobrocią wobec innych ludzi. Może było to naiwne podejście, ale co miała zrobić? Tak już miała, nie potrafiła inaczej.
Spojrzała na chłopaka, który wszedł do pomieszczenia z bateriami. Na ustach kobiety ponownie zawitał uśmiech, którym teraz obdarzyła mężczyznę imieniem Carl. Jej uśmiech poszerzył się widząc jego uśmiech. Był zdecydowanie zabawny - jako, że dziewczyna nigdy nie miała jakichś specjalnych pragnień posiadania drugiej połówki nie ogarniała momentów, gdy się komuś spodobała, dlatego uznała, że uśmiech chłopaka był tylko miłym gestem.
- Dziękuję, wzajemnie - skinęła głową i spojrzała na dłonie mężczyzny obserwując jego palce, które przypasowywały baterię do jej biednego telefonu. - Dziękuję - ucieszyła się słysząc jego słowa. Zaczęła grzebać w plecaku portfela. Miracle jakoś specjalnie nie lubiła torebek, były niewygodne, ale jak każda porządna i roztrzepana kobieta miała burdel na kółkach w swoim plecaku, więc często miała problemy ze znalezieniem tego co szukała. - O, gumy - mruknęła. Szukała ich godzinę temu w autobusie, ale nie znalazła. W końcu dobrała się do swojego portfela i wyciągnęła z niego odpowiednią sumę pieniędzy. - Proszę i jeszcze raz dziękuję - zrobiła to, co mężczyzna powiedział, a gdy już było gotowe wyszła i poszła do domu z szerokim uśmiechem na ustach.


[z tematu]
Kim Miracle
Kim Miracle

Liczba postów : 16
Join date : 01/11/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Kim Miracle
Pseudonim:

Powrót do góry Go down

Beboys Square - sklep i serwis komputerowy Empty Re: Beboys Square - sklep i serwis komputerowy

Pisanie by Smog Wto Lis 08, 2016 7:36 am

W przeciwieństwie do dziewczyny Lawrence uśmiechał się sporadycznie i krótko. Nie był typem radosnego wesołka, raczej wyglądał na spokojnego czy wręcz melancholijnego. Smog, choć też przeżywał nadal śmierć Malcolma był jednak bardziej otwarty na ludzi i radosny. Jednakże tego nie sposób było teraz dostrzec. Wszak pełną kontrolę miał Lawrence.
- To proszę zadzwonić. Zaczekam. - rzekł spokojnie po czym przygotował baterię i nabił na kasie rachunek by po skończonej rozmowie telefonicznej Kim mogła go uiścić.
- To ja dziękuję za skorzystanie z naszych usług. - odpowiedział jej na podziękowania zwyczajowym zwrotem utartym w ich salonach. Przyjął od niej należność po czym wydał baterię i paragon.
- Miłego dnia. - rzucił za nią gdy ta zaczęła odwracać się by skierować swą osobę u wyjściu. Pokręcił głową gdy wyszła.
- Strasznie roztrzepana dziewoja... - rzekł Smog w końcu mogąc używać aparatu mowy nosiciela. Jego głos był znacznie niższy, głębszy niż Lawrenca i zdawał się odrobinę rzęzić.
- I to ją może kiedyś zgubić. Nowy Jork od lat nie jest już beztroskim światem ludzi. - odparł ponuro Lawrence. Byli żołnierzami. Od dawna wiedzieli o złoczyńcach posiadających cudowne moce, na których z powodzeniem mogli by zarabiać krocie bez konieczności uciekania się do łamania prawa oraz o tak zwanych super herosach walczących z nimi. Jednakże dopiero atak na Nowy Jork pokazał jaka jest tego skala. I dlatego Lawrence bał się o ludzi pozbawionych jakichkolwiek unikatowych zdolności. Bał się nawet o tych, którzy je mieli. Podobnie jak Smog.
Czas mijał, a kliencie przychodzili i odchodzili. Nie było ich zresztą aż tak wiele. Dzień minął im we względnym spokoju co wprawiło mężczyznę i jego towarzysza w pewne odprężenie i samozadowolenie. Lubili chwile samotności w spokojnych miejscach. Nadszedł czas zamknięcia sklepu toteż wraz z Carlem dopilnowali by wszystko zostało wyłączone i pozamykane. Uruchomili też alarmy. Carl odszedł udając się do domu piechotą. Pieprzony farciarz mieszkał nieopodal. Smog natomiast przeformował ubiór na kurtkę i kask cyklisty po czym wyprowadził motor i zamknął oraz uzbroił magazyn. Wskoczył na motor. I tyle go widziano.


[ z / t ][/color]
Smog
Smog

Liczba postów : 24
Join date : 28/10/2016

Teczka Postaci
Imię i Nazwisko: Lavrence Beboy
Pseudonim: Smog

Powrót do góry Go down

Beboys Square - sklep i serwis komputerowy Empty Re: Beboys Square - sklep i serwis komputerowy

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Powrót do góry


 :: Fabuła :: Nowy York :: Manhattan

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach